@tellet Chyba nie do końca. Warszawa (w pierwotnych planach) nie była objęta akcją "Burza". Jednak i to się zmieniło. Gdyby Rosjanie jakimś sposobem przekroczyli Wisłę jeszcze w sierpniu 1944 r., to Warszawa (Mokotów czy Śródmieście) byłaby areną starć dwóch regularnych armii. Więc miasto i tak czekałaby ruina. W tamtym czasie i miejscu Polacy i Warszawa znaleźli się między młotem a kowadłem. Nie było dobrego rozwiązania, które jednocześnie uratowałoby miasto i mieszkańców. A Rosjanie i tak by wyłapali konspiratorów, bo i tak oni by się ujawnili, zgodnie z myślą AK, że działacze mieli pełnić rolę gospodarzy, witając "sojusznika sojuszników" czyli czerwonoarmistów.