CZĘŚĆ 1
Był ranek 11 lipca 1991 roku. Na lotnisku w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej nawet tak wcześnie panował spory ruch. Lotnisko to zarówno w owym czasie jak i po dziś dzień jest głównym celem dla wielu lotów z całego świata ze względu na swoje położenie. Odległe zaledwie o godzinę jazdy samochodem od Mekki, lotnisko to jest celem podróży dla milionów muzułmańskich pielgrzymów, wykonujących Hadżdż – pielgrzymkę do świątyni Al-Kaba w Mekce, którą każdy wierzący muzułmanin powinien wykonać przynajmniej raz w życiu.
Owego poranka jednym z samolotów zaparkowanych na płycie lotniska w okolicach terminala specjalnie przystosowanego dla pielgrzymów był biały, czterosilnikowy odrzutowiec Douglas DC-8-61 o rejestracji C-GMXQ. Maszyna należała do kanadyjskiego przewoźnika czarterowego Nationair i przybyła do Dżuddy 10 lipca, przylatując tam z lotniska w Akrze w Ghanie. 11 lipca czekał na nią lot do Sokoto w Nigerii, a na pokładzie oprócz kanadyjskiej załogi miała znaleźc się grupa nigeryjskich pielgrzymów powracających z Mekki. Lot o numerze 2120 wykonywany był w ramach umowy o „wet lease” z przewoźnikiem Nigerian Airways – linie Nationair zapewniały do dyspozycji samolot, załogę i obsługę techniczną, zaś linie Nigerian Airways pozyskiwały pasażerów i pokrywały opłaty lotniskowe. O godzinie 8:00 samolot był gotowy do drogi – na jego pokładzie znalazło się 247 pasażerów i 14 członków załogi. Załodze przewodził 47-letni kapitan William Alan, były członek Kanadyjskich Sił Powietrznych mający prawie 10 tysięcy godzin wylatanych w powietrzu. W kokpicie towarzyszyli mu 36-letni pierwszy oficer Kent Davidge, mający na swoim koncie 8000 wylatanych godzin i 46-letni inżynier pokładowy Victor Fehr z 7500 wylatanymi godzinami. Poza pilotami w skład załogi wchodziło 9 członków załogi kabinowej, mechanik Jean-Paul Phillipe i menedżer projektu Aldo Tettamanti.
Około godziny 8:30 samolot dotarł do pasa startowego 34L lotniska w Dżuddzie, gotów do startu. Po uzyskaniu zgody na start pierwszy oficer Davidge, który owego poranka pilotował maszynę, popchnął dźwignie przepustnicy do przodu. W ciągu następnej minuty samolot rozpędził się do prędkości wymaganej do startu i poderwał się z pasa startowego, kierując się na północny-zachód w stronę Morza Czerwonego. Jednakże bardzo szybko sytuacja na pokładzie odeszła od zwyczajowej rutyny. Dwie i pół minuty po starcie załoga w osobie kapitana Alana skontaktowała się z kontrolą lotów, prosząc o zezwolenie na wyrównanie lotu na poziomie dwóch tysięcy stóp ze względu na problemy z ciśnieniem w kabinie. Robiąc to, użył on jednak słów „Nationair 2120” zamiast „Nigerian 2120”, co zdziwiło kontrolera lotów. W owym momencie kontroli lotów zgłosił się przygotowujący się do lądowania w Dżuddzie Boeing 737 saudyjskich linii lotniczych Saudia, również zgłaszając problemy z utrzymywaniem ciśnienia w kabinie. Zdezorientowany kontroler pomylił ze sobą obie maszyny, nakazując lotowi 2120 zejście do pułapu 3000 stóp – polecenie niemożliwe do wykonania z punktu widzenia kanadyjskiego odrzutowca. DC-8 wkrótce zaczął kierować się na południe nad Morzem Czerwonym, starając się powrócić na lotnisko. Świadkowie na ziemi i na morzu którzy widzieli nisko lecący samolot zeznali później, iż ciągnął on za sobą smugę czarnego dymu. Lecąc równolegle do lotniska, załoga ponownie skontaktowała się z kontrolą lotów, zgłaszając problemy ze kontrolą nad samolotem. Za tym drugim razem kontroler zrozumiał swój błąd i natychmiast zaczął asystować załodze, podając jej kurs pozwalający na powrót na lotnisko i lądowanie na tym samym pasie, z którego wystartowała. Z każda minutą jednak sytuacja zdawała się pogarszać. Kapitan Alan kilkukrotnie informował o problemach z utrzymaniem kontroli nad samolotem, aby wkrótce zameldować o pożarze na pokładzie maszyny. Przez następne minuty samolot obniżał lot zbliżając się do lotniska, widziany przez wielu świadków. Opisywali oni później, iż widzieli płomienie wydobywające się na zewnątrz z okolic środka maszyny i pióropusz czarnego dymu ciągnący się za samolotem. Nagle, znajdując się około 3 kilometry od pasa startowego 34C, samolot przechylił się na prawe skrzydło, opuścił nos po czym uderzył o powierzchnię pustyni. Wrakiem samolotu wstrząsnęła potężna eksplozja, zaś nad miejscem katastrofy uniosła się chmura czarnego dymu. Przybili na miejsce strażacy i ratownicy medyczni szybko zrozumieli, iż nie było kogo ratować. Do służb wkrótce zaczęły napływać również meldunki z miejsc znajdujących się na ścieżce podejścia maszyny w pasie o długości prawie 14 kilometrów. Zgłaszali się tam świadkowie mówiący o nadpalonych fragmentach samolotu i ludzkich zwłokach, które miały wypaść z maszyny przed uderzeniem w ziemię – obserwacje te zostały wkrótce potwierdzone. Wkrótce, do wiadomości publicznej podano tragiczną informację – w katastrofie lotu Nigerian Airways 2120 zginęło wszystkie 261 osób na pokładzie odrzutowca. Do dziś jest to najgorsza katastrofa, w jakiej brał udział kanadyjski przewoźnik, jak i najgorsza katastrofa samolotu typu Douglas DC-8.
CZĘŚĆ 2 - https://www.hejto.pl/wpis/czesc-2-do-dzuddy-niedlugo-po-tragedii-dotarli-rowniez-sledczy-z-arabii-saudyjsk
c3083242-b816-4cb2-8222-6c8ebb3d1c62
3eea2aa9-87bd-4199-8fe8-d495cb02a6d7
b52e2214-6ff0-4da6-bdfa-c40ea3d4954c
ocotutajchodzi

@FrankJUnderwood Świetnie się czyta, dziękuję!

Zaloguj się aby komentować