Czasem zazdroszczę ludziom którzy są pracoholikami. Przychodzą do pracy rano, wracają wieczorem, w pracy są produktywni, chwaleni, nie myślą o swoich przyjemnościach po pracy, zarabiają więcej pieniędzy a po pracy nie oddawają się swoim przyjemnością lecz dalej pracują u siebie w domu. Posprzątają dom, zrobią zakupy, pranie, obiad.
Mam takiego znajomego, codziennie po 12h i w sobote 8. Gość rześki, pełen energi, po pracy buduje dom. A ja jak ta d⁎⁎a, byle odbębnić 8h i do domu. W pracy myśle o tym jak jest chujowo a będzie jeszcze gorzej, o bezsensie tego wszystkiego, o systemie społeczno gospodarczym którego nie lubię. Zadręczam się jakimiś filozoficznymi bzdetami a w dodatku często jestem nieproduktywny.
Po pracy posiłek i brak energii na cokolwiek innego. Czytanie książek, obejrzenie filmu, i przeglądanie mirko to jedyne na co mam ochotę.
#pracbaza #zalesie