Czasami pomagam znajomemu geodecie i mieliśmy już dwa wytyczenia pod zbiorniki LNG przy prywatnych firmach. Jedna się buduje, może PGNiG nie podłączy im gazu?, ale druga istnieje od dawna, a gazu używa wyłącznie w celach grzewczych (i posiada odpowiednie przyłącze). Po co budować zbiorniki na LNG? Ze strachu przed brakiem gazu? Trudno mi uwierzyć, że budowa i utrzymanie takiego zbiornika (i koszt transportu LNG) ma jakikolwiek ekonomiczny sens. Jeszcze bym zrozumiał awaryjne LPG i kocioł na metan/lpg jednocześnie, gdyby faktycznie istniały lub groziły w Polsce braki gazu.
#lng #gaz #przemysł #firma
