Chyba największy karambol, jaki widziałem do tej pory w Formułach.
GP Monako w Formule 2, w którym dzisiaj w sumie chyba 10-11 bolidów skończyło z uszkodzeniami, a wszystko spowodowane przez pierwszych dwóch kierowców dosłownie za pierwszym zakrętem. Fota od góry nie pokazuje aż takiej skali, bo przynajmniej 9 kierowców tego zdjęcia przywaliło w inny bolid tak, że fruwały części. Nie wiem jeszcze ilu z nich może wrócić do walki, bo restart będzie za kilkanaście minut. Chyba 15 bolidów z 22.
Z ciekawych informacji Roman Biliński utrzymał 2 miejsce w Formule 3. Całkiem spoko wyścig w jego wykonaniu i czasem doganiał Tsolova.
Edit: Pewnie nie zaskoczę, że praca sędziów w ten weekend jest standardowo ............ . Coś niesamowitego jak to Monako jest chore. Nie dość, że mały tor, nudny, to jeszcze takie decyzje, że aż to się prosi o katastrofę. Podczas karambolu 4 w miarę nieuszkodzone bolidy były podnoszone przez dźwig, z czego dwa, wbrew przepisom zostały dopuszczone do restartu, a dwa nie. Potem ktoś wbija się w barierę na jednym z zakrętów, ludzie biegną do niego jeszcze przed ogłoszeniem żółtej flagi, wyciągają ten bolid ręcznie spod bariery przy wirtualnej neutralizacji, mimo że tam miejsca na ominięcie było niewiele, po kilku kółkach jednak wypuszczają samochód bezpieczeństwa i tym samym sprawiają, że wyścig wygrywa 4 Crawford, bo pierwsza trójka nie zdążyła wymienić opon, co było obowiązkowe [nie z własnej winy]. Po kółku czerwona flaga i koniec, bo bariera zbyt uszkodzona. Absolutna sędziowska abominacja. Przez opóźnienia ten wyścig miał jakieś 10-13 okrążeń. xD
---------
#formula2 #f1 #formula1 #motorsport




