Byłem też na rybach. Mój dziadek i ojciec łowili pewnie tysiące razy w życiu, ale gdy byłem już w odpowiednim wieku to dziadek nie miał już tak siły na ryby a potem zmarł, a ojciec wtedy już chlał i miał inne problemy, przez co na ryby już zbytnio nie chodzi, więc nie zostałem tego nauczony jako dziecko (w sumie nie zostałem nauczony niczego, jeśli cokolwiek umiem, to raczej dzięki samemu sobie, relacje w domu były bardziej jak lokator z lokatorem, bardziej takie "masz, żryj, sp*erdalaj") i teraz sam się trochę podszkoliłem coś, podstawy jak w ogóle się rzuca i tego typu nawet. #przegryw #wedkarstwo
