By the Fireplace Maison Martin Margiela #2


EDIT: Od napisania poniższej recenzji minęło równo 2 miesiące xD Niesamowicie sie w tym czasie rozwinąłem, ale jedno muszę przyznać, to nadal jest mój ulubiony zapach (ex aequo z pewnym mrocznym cmrntarnym sztosem, ale bez spoilerów xD). Mam natomiast pytanie organizacyjne: Jak przenieść cały mój tag #barcolwoncha z wykopu tutaj, żeby mi nie zniknął w razie katapultacji z wikopu? Nie chcę zaspamować całej społeczności, więc myślałem żeby dziennie kopiować jeden/dwa wpisy + może jakiś nowy dodawać. Pasuje wam? A teraz przechodzimy do recenzji xD


Póki co chyba mój ulubiony zapach ^^ Otwarcie daje pieprzem po nozdrzach, ciężko mi tu wyłapać cokolwiek innego.


Intensywny pieprz na szczęście dosyć szybko przygasa i zostaje mieszanka która faktycznie z jakiegoś powodu kojarzy sie z ogniskiem xD Brakuje mi tu trochę dymu i trochę drzewa, do takiego pełnego obrazu ogniska na przyleśnej polance, ale jednak założeniem nie było oddanie zapachu ogniska, lecz klimatu siedzenia przy nim, prawda? A to jest zrobione doskonale.


Niestety projekcja nie jest jakaś wybitnie silna, a że zapodałem tylko 5 strzałów, to czuję że z całego biura tylko stażysta siedzący obok mnie będzie mógł sie ze mną delektować tym zapachem ( ͡° ʖ̯ ͡°) Nauczka na przyszłość: no sissyspraying!


W miarę jak zapach trwa na mnie, coraz więcej czuję w nim wanilii, która w połączeniu z wcześniejw wymienionymi motywami objawia się MEGA przyjemnie. W pełni rozumiem czemu ludzie określali te perfumy jako "otulające" i doskonałe na wieczorne czytanie książki przy kominku. Trafia na moją liste flakonów do kupienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Ciekawe że jak porównam sobie mój opis teraz, z opisem sprzed paru dni (jak tylko przyszły mi próbki) to jest jednak nieco inny. Możliwe, że to nieodpowiedzialna zaaplikowana mieszanka wszystkiego co było wtedy w paczce wpłynęła zabużająco na odbiór.


Bardzo mi się podoba na tym tagu, ale kim do cholery jest jeremiasz? xD [Edit: już oczywiście wiem xD]


No i finalnie przypomnienie, jak ktoś nie chce czytać moich wypocin, zapraszam do czarnolistowania #barcolwoncha a ja wracam wąchać własny nadgarstek jak pojeb jakiś.


https://www.sephora.com/product/replica-by-fireplace-P404758 (stąd fotka)


#barcolwoncha


#perfumy

4be61d28-9c25-4b2f-935f-26f5d8ee7bce

Komentarze (4)

Qtafonix

Nie przestawaj pisać, świetnie się to czyta. Co do przenoszenia contentu to chyba trzeba będzie to zrobić manualnie.

kris1111

"Ciekawe że jak porównam sobie mój opis teraz, z opisem sprzed paru dni (jak tylko przyszły mi próbki) to jest jednak nieco inny." I to w perfumach jest najlepsze. Z jednej strony, zmienia się nasze doświadczenie zapachowe i "nos się wyrabia". Z drugiej, odbiór zapachu będzie się zmieniał w zależności od pogody, Twojego nastroju. Ba, nawet tego, co jesz i pijesz, bo nie pozostaje to bez wpływu na skórę. Dlatego warto jest popróbować, jak np. kompozycje, którym przyczepiono etykietkę "zimowych" będę zachowywać się w cieplejsze dni. I na odwrót. Może być ciekawie.

Popieram @Qtafonix- pisz, bo ciekawie, to robisz. A takie wrażenia są o wiele więcej warte, niż te nadymane i zmanierowane "recenzje" z fragry.

testowy_test

@Barcol Dobrze się to czyta, czekam na następne recenzje

Barcol

@Qtafonix @kris1111 @testowy_test dzięki dzięki na ten moment mam napisane 35 recenzji + 5 krótkich recenzji "w ciemno", ale niestety musze przyznać, że poziom recenzji mi spada z każdą kolejną, i w miejsca tej fascynascji nowym światem wpada metodyczne rozbijanie na czynniki pierwsze. W miejsce opisu dziwmych skojarzen weszło rozpoznawanie i nazywamie nut. Trochę szkoda, ale taka chyba kolej rzeczy xD i taki w sumie od początku był cel mój żeby nauczyć sie rozumieć co wącham...

Zaloguj się aby komentować