#bouldering ma w sobie wiele gracji jeśli jest robiony na sztucznym obiekcie, ale w terenie jakoś dla mnie traci wiele ze swojego uroku, a zaczyna się robić komiczny. Czym innym jest wejście nawet łatwym terenem na *nastometrową drogę ze sznurkiem, a czym innym jest mozolenie się tuż nad ziemią żeby sobie potrawersować albo żeby wyleźć w dziwny sposób na Duży Kamień.
Jakieś ta #wspinaczka robi się dla mnie odarta ze wspinania podówczas.
