Bogowie, którzy zarządzają stoickimi próbami, nie określają skali ocen – to należy do nas. Wystawiając sobie stopień, powinieneś wziąć pod uwagę dwa czynniki. Pierwszym jest sposób, w jaki szukałeś rozwiązania problemu. Czy rozważyłeś wszystkie możliwości? Czy starałeś się myśleć w sposób lateralny, nieszablonowo? I czy ostatecznie zdecydowałeś się na optymalne rozwiązanie? (...)
Drugim, ważniejszym kryterium oceny będzie twoja reakcja emocjonalna na problem. Jeśli przyjmiesz go ze spokojem i opanowaniem, możesz wystawić sobie czwórkę. Samo zachowanie zimnej krwi nie wystarczy jednak na piątkę ani tym bardziej na szóstkę. Żeby zasłużyć na najwyższe stopnie, musisz witać komplikacje życiowe z zadowoleniem i wręcz cieszyć się na nie. Pod tym względem powinieneś przypominać strażaka, który po wieloletnim szkoleniu zostaje wezwany do pożaru. Wreszcie dostaje szansę, żeby się wykazać!
William B. Irvine, Wyzwanie stoika
#stoicyzm

