Bardzo podobne zdjęcie widziałem z rok temu na portalu, którego nazwy nie wolno wymawiać
Choć utkwiło mi ono w głowie, to nie ciągnęło mnie w stronę takiego zakupu. Niemniej, gdzieś po głowie chodziło mi powąchanie vintage Kourosa. I tak po krótkich poszukiwaniach udało mi się znaleźć odlewkę z flakonem w prezencie. Tak oto trafiła do mnie flacha, która obchodzi w tym roku swoje 30 lecie! Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie cyknąć sobie podobnej fotki u siebie
Dla mnie jest to też podsumowanie mojego pytania o Waszego perfumowego Graala. Czytając odpowiedzi przekonałem się, że nie warto za bardzo napalać się na szukanie wycofanych zapachów i robienie zapasów czegoś, co nie wróci. Jednocześnie fajnie jest mieć na celowniku coś specjalnego i nie odmówić sobie, kiedy trafi się dobra okazja.
A soku jeszcze nie wąchałem. Czekam aż odtaje
#perfumy
