-Bądź sobie paladynem w służbie króla.
- Zajebiście strzelasz z kuszy, potrafisz trafić orka ze 100 metrów w jego trzecie oko gdy ten idzie na stronę.
- Gospodarka pada, zostań wysłany w ramach kontyngentu na jedną z wysp aby ogarnąć bajzel.
- W czasie rejsu zrzygaj się na buty dowódcy, już wiesz, że będziesz miał przesrane.
- Na wyspie życie toczy się całkiem przyjemnie, jak nie stoisz na warcie to walisz darmowy browar i podrywasz mieszczanki.
- Skurwol pamięta te buty i wysyła cię do tej mniej fajnej części wyspy aby ogarnąć chaos i wziąć to po co przybyliście.
- Początkowo wszystko jest spoko, polujecie na więźniów, wznawiacie wydobycie w 3 kopalniach, sielanka chociaż strasznie tu brzydko.
- Słyszałeś, że w okolicy są bagna więc zgłaszasz się do oddziału zwiadowczego aby s̶z̶u̶k̶a̶ć̶ ̶z̶i̶o̶ł̶a̶ w porę ostrzec główne siły jakby coś się stało.
- Od teraz dni mijają na modlitwach w błogostanie.
- Pewnego dnia zauważasz dziwne statki na horyzoncie, myślisz sobie, że to tylko wizje spowodowane jaraniem, ale ziomek co nigdy nie palił też je widzi.
- O kurwix! Zapierdalasz do obozu krzycząc: ALARM! ALARM!
- Orkowie wychodzą na brzeg, zaczyna się walka.
- Zioło spowodowało, że masz problemy ze strzelaniem przez co zabijasz kilku towarzyszy.
- Na szczęście nikt nie widział
- Macie za dużo orków a za mało ludzi
- Uciekacie do zamku, zamykacie bramę.
- Uff, teraz trochę spokoju.
- Dzień później orkowie prowadzą pod brame taran.
- No to przejebane
- Słyszysz jak mówią między sobą: Jak my ustawim tem taran od tylca to Mory nie ogarnom że som atakowane
- Orkowi atakują tylną ścianę zamku.
- Po paru uderzeniach taran się blokuje a koła grzęzną w błocie.
- Orkowi próbują wejść po zaklinowanym palu.
- Orkowie nie słyną z finezji toteż pierwszy spada i skręca sobie kark.
- Orkowie się śmieją, ty się śmiejesz. Wargi zaczynają pożerać martwego orka.
- Wargi rzygają i padają martwe.
- Od tego czasu już nikt nie próbuje wchodzić tędy do zamku.
- Zaczyna się oblężenie
- Dni mijają leniwie, kapitan kazał tobie i twojemu kumplowi stać na warcie i strzelać do orków jakby który wchodził. Problem w tym, że żaden nie wchodzi, masz z tej pozycji dobry widok na orków, poznajesz powoli ich zwyczaje i kulturę.
- Pewnej nocy zamek atakują smoki, miałem dobre życie, zaraz spotkam się z mamą, poznam tatę...
- Jednak żyjesz ale po twojej srebrnej zbroi zaczyna płynąć brązowa stróżka.
- Znów stoisz na warcie, widzisz jakąś szybko poruszającą się postać, gonią ją orkowie ale on wymija wszystkich slalomem chociaż ma tylko jakieś śmieszne łachy na sobie.
- Postać zaczyna wspinać się na taran, orkowie zatrzymują się, widocznie musi być to jakiś odruch wyuczony, ciekawe.
- Masz już strzelać ale okazuje się, że to człowiek, kiedy mu o tym mówisz, on kpi z ciebie, cóż tacy jak on żyją aż do śmierci.
- Typ leci do kapitana, za chwile zbiega po taranie i wymija orków, pojebany czy co?
- Za kilka dni wraca w ten sam sposób i znów spierdala przed stadem orków krzyczącym za nim Uga-czaka, Uga-czaka. Gdybyś biegał tak szybko jak on to znów byłbyś przy swoim darmowym piwie i płatnych kobietach.
- Kilkanaście minut później znów go nie ma, na zamku raczej słaby nastrój bo okazało się, że kopalnie tak średnio działają. Tyle dobrego, że chwilowo żarcia więcej bo typ przytargał trochę ze sobą.
- W sumie spoko koleś, szkoda, że się nie przedstawił.
- W okolicy pojawia się więcej orków więc kapitan tobie i twojemu kumplowi każe do nich postrzelać.
- Są też łowcy smoków, nieźli debile, myślą, że jak założą zbroje z kolcami to smok ich nie zje albo nawet go zabiją XD. Kapitan ich przyjął bo ktoś musi być w końcu mięsem armatnim a już kończyli się wam knechci.
- Urządzacie sobie turniej strzelania do orków, po 3 godzinach 20:0 dla Ciebie
- Hurr durr moja kusza jest za słaba na ten dystans, chodź, pokaże Ci jak wejde na taran.
- Typ wchodzi na taran i poślizguje się, na szczęście upada do tyłu na mur.
- Jego kusza leży na ziemi i podnosi ją jakiś ork.
- Ziomek biegnie za nim.
- Zanim ogarniesz co ten debil odpierdolił widzisz go przebiegającego przez środek obozu orków.
- Orkowie nie reagują, nie będąc przyzwyczajeni, że to ich się goni a nie na odwrót.
- Ahh zaprawdę interesujących rzeczy można się o nich dowiedzieć.
- Mija pare dni, kolegi wciąż nie ma, może zaprzyjaźnił się z tym orkiem i razem polują?
- Akurat znów na horyzoncie biegnie jakaś postać. W zbroi paladyna.
- Myślisz sobie, że to twój kumpel wraca, ale nie, to typ od sprintów po taranie.
- Prosisz go aby zobaczył co z twoim kumplem, po chwili wraca i mówi, że nie żyje, no trudno, trzeba będzie pocieszyć jego siostrę jak wszystko się skończy.
- Masz już zapytać go jak ma na imię ale znów wybiega po taranie, widzisz go jak biega wokół obozu orków zbierając jakąś 50 za sobą, no nieźle, szkoda, że nie mam chipsów z rzepy.
- Typ zatrzymuje się na podstawie taranu, już masz ładować kuszę, bo z niego będzie za chwile dźem, a zbroi szkoda bo zawsze można opchnąć na złomie.
- Ale nie, przed taranem zatrzymują się wszyscy orkowie i chowają broń.
- Zaczynają drzeć ryje
- Uga-Czaka Uga-Czaka
- Koleś zaczyna machać mieczem jakby odpędzał się od much. Typ który przed paroma dniami był nikim właśnie rozkurwia pół kompanii orków a one mają to w dupie i nawet się nie bronią tylko non stop drą ryje.
- Uga-Czaka Uga-Czaka
- Orkowie padają od ciosów nawet nie wyciągając broni. do tego grzecznie podchodzą pod taran i czekają na swój cios.
- Uga-Czaka Uga-Czaka
- Po kilku minutach wszyscy orkowie, wargi i co jeszcze się napatoczyło pod taran leży martwe, właśnie jak zacząłeś poznawać leksykę ich języka. A gość jak gdyby nigdy nic wchodzi sobie do zamku.
- Lecisz zameldować kapitanowi, że jeden typ właśnie przerwał oblężenie za pomocą jednego sprytnego sposobu.
- Hosh-pak go nienawidzi!
- Kapitan nie wierzy Ci i pyta czy przypadkiem słońce Ci nie przygrzało i nie dostałeś udaru.
- Skurwol Ci nie wierzy, mówisz każdemu na zamku, że orków już nie ma.
- Nikt nie wierzy i żartują sobie, że masz udar.
- Kapitan każe Ci iść pilnować orków których nie ma, tym razem 24h na dobę bo twój kumpel nie żyje.
- Jesteś Udar strażnik na murze.

#heheszki #pasta #gothic
rakokuc

Polecam podobną pastę, ale czytaną głosem Diego przez AI: https://m.youtube.com/watch?v=dCd5SL_TRKk&pp=ygURR290aGljIHBhc3RhIHVkYXI%3D


Na YT jest tego sporo i niektóre pasty to czyste złoto.

Koloalu

Taktyczny komentarz na potem

GrindFaterAnona

@Jadlem-rogale szkoda, ze nie gralem w gothica, bym sie teraz posmial. A tak depresja.

Zaloguj się aby komentować