„Astfgl rozejrzał się wśród wirujących obłoków gazowych. Przynajmniej trafił we właściwe miejsce. Koniec wszechświata był wydarzeniem, którego nie można przypadkiem ominąć (...) - Jest tu kto? - zapytał. TAK. Głos zabrzmiał tuż przy jego uchu. Nawet władcom demonów zdarzają się lodowate dreszcze. - Ale oprócz ciebie – dodał szybko. – Widziałeś kogoś? TAK. - Kogo? WSZYSTKICH.”
Eryk
#uuk
