Ale się zdenerwowałem.
Teściu stara się o emeryturę pomostową, spoko, chłop się napracował, niech coś ma z życia i odpocznie jak ma możliwość.
Złożył wniosek do ZUSu, dostał odmowę, tego nie uznali, tego zabrakło, okej, zdarza się. Prosi - napisz odwołanie. Napisałem, ładnie, pięknie. Pojechał dzisiaj tam i zamiast je złożyć, to zaczął rozmawiać tam z nimi i oni (no urzędnik ZUSu) odradził je składać, bo i tak by nie poskutkowało.
Nie zadzwonił, nie zapytał, nic.
No k⁎⁎wa, eureka. Też bym tak powiedział na ich miejscu. Nieważne, że jeżeli ZUS nie uzna odwołania, to sąd rozpatruje sprawę, nieważne. Ech, niektórych to można rozgrywać jak się chce.
Ale ja go jeszcze zmuszę do złożenia tego odwołania. Żeby nie było, trochę znam się na przepisach i postępowaniu, zresztą nic nie trafił składając odwołanie. K⁎⁎wa.
#gorzkiezale #zalesie