Ale się wkurwiłem... Odebrałem auto od mechanika (naprawiał czujniki parkowania), po zajechaniu do domu zauważyłem, że zderzak jest pęknięty przy reflektorze, a zarówno na lewym jak i prawym nadkolu kolejno: przerysowanie aż do gołej blachy i odprysk - też do blachy...
Niestety nie mam fotek jak wyglądało to wcześniej. Jest jakaś szansa dochodzenia swoich praw czy tylko słowo przeciw słowu? Plus jest taki, że jeszcze się z nim nie rozliczyłem XD
#pytanie #motoryzacja
691456dd-a4a6-4078-9206-9b7a5bc91ba5
b4c7629f-333c-43c6-8d19-70c12f588e42
michalnaszlaku

Może być ciężko Ja nawet samochód sprawdzam odbierając z ASO. Zdjecia zawsze robię. Za każdym razem patrzą się na mnie jak na wariata

daeun

@Villthuriss co to za fura? Ile warta? Pierwszy raz u niego robiles?

Villthuriss

@michalnaszlaku No mój błąd, że nie zrobiłem zdjęć... Polak mądry po szkodzie.

@daeun Mondeo MK4, warte z 30k, robiłem pierwszy raz. Już się pogodziłem, że raczej nic nie ugram.

daeun

@Villthuriss oj, to ja bym krecil malysza, gdyby to byl zaufany mechanik z ktorym wspolpracujesz od lat to moze machnalbym reką zeby nie psuc relacji, ale tak? Nic przeciez nie tracisz. Nie plac mu, albo zadaj usuniecia usterek.

Villthuriss

@daeun Taki mam zamiar. Jadę jeszcze do lakiernika zapytać o koszt

JeanValjean

@Villthuriss Zostaw tak jak jest. Mniej będą bolały przyszłe uszkodzenia. Co do zderzaka to wygląda na zmęczenie materiału. Wcześniej czy później i tak by się pojawiło.

Afrobiker

@Villthuriss i właśnie po to spisuje się protokół przyjęcia u mechanika oraz jedzie na warsztat umytym autem by każdą ryskę było widać. Masz rację mądry polak po szkodzie, następnym razem spiszesz protokół nawet jak będziesz się spieszył ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Nic nie ugrasz chyba że właściciel warsztatu okaże ci łaskę bo w sądzie będziesz miał tylko słowa i "swoją rację" a to tyle co nic.

Boski_Oskar

@Villthuriss Serio o taką ryskę chcesz kręcić aferę i to już po odbiorze auta, czemu zaraz tego nie zgłosiłeś? Teraz wyjdziesz na naciągacza i nikt przy zdrowych zmysłach Ci pieniędzy nie zwróci. Co innego gdyby to były poważne uszkodzenia, to można się kłócić, ale tutaj to jakieś drobne parkingówki, których może nie zauważyłeś, a nawet jeżeli to auto ma już ponad kilka lat(jak nie kilkanaście?)...

Zaloguj się aby komentować