A w piatek Komsomolska #pravda pisze na swoich lamach:
- „Podsumowanie roku z Władimirem Putinem”: bezpośrednia transmisja online odpowiedzi prezydenta na pytania Rosjan
Program „Podsumowanie roku z Władimirem Putinem” rozpocznie się 19 grudnia o godz. 12:00 czasu moskiewskiego.
- Sąd Najwyższy zamknął „sprawę Doliny”: co to oznacza dla rynku nieruchomości i dla nas wszystkich WIDEO
Agent nieruchomości Aprelew opowiedział o przyszłości rynku nieruchomości po rozstrzygnięciu sprawy Doliny.
- Jak zmieniło się życie Rosjan, którzy zwrócili się do Władimira Putina podczas programu „Prosta linia”: budowa szkół, dodatki dla lekarzy i nowe mieszkania.
KP.RU: życie Rosjan zmieniło się po zwróceniu się do Putina podczas programu „Podsumowanie roku”.
- Partyzantka wenezuelska przeciwko flocie USA: kto wyjdzie zwycięsko z ewentualnej śmiertelnej walki
Pułkownik Baranets: Trump rozważa trzy opcje oddziaływania na Wenezuelę
Rzucmy na szybko okiem jak dobry car jest zbawieniem dla ludu rosyjskiego:
W piątek, 19 grudnia, Władimir Putin przeprowadzi ważną rozmowę z narodem – „Podsumowanie roku”. W rzeczywistości jest to coroczna transmisja na żywo, już 22. z kolei.
Według samego prezydenta, jego „Podsumowanie roku” na żywo to „najpotężniejsza ankieta społeczna, pozwalająca obywatelom przedstawić swoje stanowisko i ocenę kierownictwu kraju”.
Ale nie tylko o to chodzi. Putin bezpośrednio zagłębia się w problemy zwykłych ludzi, które lokalnym urzędnikom wydają się czasem drobne i nieistotne. A tymczasem to właśnie one składają się na obraz rosyjskiego życia...
Dziennikarze „KP” w regionach dowiedzieli się, jak zmieniło się życie osób, które mogły zadać pytanie prezydentowi na żywo.
OBWÓD ROSTOWSKI
Mieszkania dla ofiar pożaru
Rodzina Antoszynych z Rostowa nad Donem przeprowadziła się do nowego mieszkania 4 lata temu. Wcześniej przez 5 lat mieszkali w półruinie bez normalnego ogrzewania, desperacko walcząc o sprawiedliwość. Ich dom spłonął w pożarze. Rozwiązanie znalazł najmłodszy – uczeń Dima. Napisał list do Putina.
Wszystko zaczęło się w sierpniu 2017 roku, kiedy to w ciągu kilku godzin ogień zniszczył 120 domów, pozostawiając bez dachu nad głową 700 osób.
Odmówiono im odszkodowania jako ofiarom pożaru. Formalnym powodem było to, że Anna Antoszyna miała udział w starej, niezdatnej do zamieszkania komunalce. Tam rodzina mieszkała po pożarze.
Widząc łzy matki, Dima postanowił napisać do prezydenta:
„Jesteś najważniejszą osobą w kraju, pomóż nam, nie odmawiaj – nie mamy już nikogo, kto mógłby nam pomóc”.
Cud nie nastąpił od razu. List trafił do sekretariatu prezydenta, a stamtąd – do odpowiednich instancji. Rozpoczęła się wyczerpująca walka z urzędnikami. Rodzinie zaproponowano nawet oddanie syna do sierocińca, skoro warunki życia są nie do zniesienia.
Ale historia stała się już znana w całym kraju. Nieobojętni ludzie pisali listy poparcia dla rodziny Antoszyńskich, gdzie tylko mogli. W rezultacie miasto wykupiło od rodziny spalone metry kwadratowe, a pieniądze te stały się pierwszym krokiem do nowego mieszkania.
Dzisiaj Dima Antoshin ma 16 lat i chodzi do 8 klasy. Chłopak ma złote ręce – potrafi naprawić maszynkę do strzyżenia włosów, wyprasować bieliznę. Ale jego największym marzeniem jest zasiąść za kierownicą trolejbusu.
Patrząc wstecz, Anna Antoshina jest przekonana: wygrali tylko dlatego, że nie poddali się.
– Najważniejsze to nie poddawać się, nie wstydzić się prosić o pomoc dziennikarzy, ludzi, prezydenta. Nie należy milczeć, jeśli urzędnicy wyrzucili cię za próg. Walcz o sprawiedliwość, a ona na pewno nadejdzie.
OBWÓD CHERSONSKI
Po złożeniu skargi została obywatelką Rosji
W 2023 roku do „Prostej linii” zwróciła się 74-letnia Lubow Malichenko, pochodząca z obwodu czernihowskiego na Ukrainie, obecnie mieszkanka wsi Nowotroickiego w obwodzie chersońskim. Wniosek o obywatelstwo Rosji złożyła już latem 2022 roku, ale otrzymała odmowę, ponieważ nie miała zameldowania. Chociaż już od roku, jeszcze przed rozpoczęciem wojny, mieszkała w obwodzie chersońskim, opiekując się synem, który przeżył zawał serca.
Zaraz po zadaniu pytania prezydentowi, do rozwiązania problemu włączyła się Front Ludowy obwodu chersońskiego. A Lubowowi Malichenko przyznano już obywatelstwo.
OBWÓD KEMEROWSKI
Remont dachu rozpoczęto po 2 godzinach!
Mieszkanka Nowokuźniecka w Kuzbasie, Elena Kalinina, zdążyła w 2021 roku na żywo skarżyć się Putinowi na przeciekający dach szkoły-przedszkola nr 235, a już na obiekcie ruszyły prace.
- Dach przeciekał katastrofalnie! Zwracaliśmy się do wszystkich instancji, błagaliśmy, przekonywaliśmy, obiecano nam, ale dopóki nie napisałam listu do Putina, nikt nie chciał nic zrobić. A on polecił gubernatorowi Kuzbasu zająć się tą sprawą.
Dwie godziny później, sądząc po fotoreportażu z pilnej kontroli prokuratury, na dachu przedszkola trwały już prace remontowe. I to pomimo tego, że dzień roboczy już się skończył. Jak widać, kiedy trzeba, to się da! Co więcej, władze postanowiły nie ograniczać się do dachu, ale wyremontować cały budynek.
KRASNOJARSK
Zbudowano przedszkole, szkołę, park
W 2019 roku do programu „Prosta linia” zadzwoniła Ksenia Bessonowa, mieszkanka dzielnicy Solneczny w Krasnojarsku. Skarżyła się, że brakuje przedszkoli, szkół, skwerów, a zamiast tego powstają kolejne wieżowce. Nawet na terenie, który mieszkańcom przedstawiono jako park, nagle pojawiły się wieżowce.
Jeszcze przed zakończeniem programu „Prosta linia” do dzielnicy przybyli burmistrz i gubernator, a sprawą zainteresowała się prokuratura śledcza.
Zwrócenie się do prezydenta przyniosło oczekiwany skutek – w ciągu 6 lat w dzielnicy powstało przedszkole, szkoła i duży park. Obiecują jeszcze założyć skwer...
A Ksenia Bessonowa została działaczką społeczną. Nawet po przeprowadzce do Kaliningradu nadal pomaga w Narodowym Froncie.
SANKT PETERBURG
„Znajomi nazywają mnie przyjacielem prezydenta”
W 2021 roku przedsiębiorca z Sankt Petersburga Andriej Czeriemisow nagrał swoje pytanie na telefon. W tym czasie interesowała go polityka. Zapytał, po co spotykać się z prezydentem USA Bidenem, skoro Ameryka nieustannie nakłada sankcje.
W rozmowie z „KP” Andriej przyznał, że zadaje pytania podczas każdej bezpośredniej rozmowy, ale jak dotąd tylko raz otrzymał odpowiedź. Wtedy Putin powiedział, że „wiele zależy” od prezydenta USA, chociaż w tym kraju „istnieje własny system polityczny, pewne ograniczenia i przeciwwagi”.
„Życie toczy się dalej, ja, tak jak wtedy, pracuję, zajmuję się dostawami sprzętu elektrycznego” – mówi Andriej. „Przyjaciele i znajomi żartują teraz, że jestem przyjacielem Putina. W tym roku też zadałem pytanie – przez aplikację Max. Teraz zapytałem o podwyżkę podatków dla małych firm. To aktualny temat – zamówienia już spadają. A co będzie, jeśli jeszcze podniosą podatki?..
W rodzinie Andrieja jest uczestnik SVO. Mąż wnuczki poszedł służyć. A rodzina pomaga w zbiórkach pomocy humanitarnej.
Nauczyciele skarcili je za samodzielność
W 2015 roku trzy koleżanki z 664. liceum w Sankt Petersburgu nagrały pytanie do prezydenta: poprosiły o zastąpienie egzaminu maturalnego radzieckim egzaminem z biletami i odpowiedziami ustnymi. „KP” odnalazła jedną z tych dziesięcioklasistek. Od tego czasu Olga Patsula nauczyła się trzech języków, została ekonomistką i pracuje w międzynarodowej firmie zajmującej się hurtową sprzedażą artykułów pływackich. Niedawno wyszła za mąż:
- Trudno uwierzyć, że minęło już 10 lat. Nagraliśmy wtedy pytanie bezpośrednio w szkole podczas przerwy i wysłaliśmy je do programu „Prosta linia”. Zapytaliśmy o to, co nas niepokoiło. Bardzo martwiliśmy się egzaminami maturalnymi. Nauczyciele zaczynali lekcje od stwierdzenia, że „to loteria” i „komuś się nie poszczęści”. Ale nasze pytanie nie spotkało się z aprobatą szkoły. Potem nas zbesztano, a rodzice byli w szoku. Ale jestem pewna, że nasze pytanie zadziałało. Przez te lata egzaminy maturalne bardzo się zmieniły, przestały być tylko „loterią” i bezdusznym testem, dodano do nich pytania wymagające rozbudowanej odpowiedzi i rozważań. Może to dzięki nam?
Dziewczyna miała też pytanie do programu „Prosta linia 2025”. Olga przyznała, że chciałaby przywrócić lodowisko w pobliżu domu. W ostatnich latach przestało być ono zalewane.
– W moim dzieciństwie zimą zawsze była ta lodowisko, a teraz jej nie ma. Znajdowała się ona w pobliżu domu nr 25 przy Piskarewskim prospekcie. Była tam szkoła sportowa, w której trenowała moja mama i mój wujek. Wysłałam już to pytanie do prezydenta, mam nadzieję, że to pomoże.
JEKATERYNBURG
„Centrum Jelcyna” się zmienia
W 2016 roku dziennikarze z Jekaterynburga zapytali głowę państwa o spór między Centrum Jelcyna a Nikitą Michalkowem. W tym samym roku reżyser oświadczył, że muzeum zniekształca historię Rosji, rzekomo oczerniając wszystko, co działo się w kraju przed objęciem urzędu prezydenta przez Borysa Jelcyna.
- Rozmawiałem z Nikitą Michalkowem, Walentynem Jumaszewem i Tatianą Diaczenko - powiedział wówczas Władimir Putin. - Moi koledzy zgodzili się ze mną, że niektóre sprawy należy przedstawiać w sposób bardziej precyzyjny. To, że toczy się dyskusja, jest normalne. Niektórym się to podoba, innym nie. Musimy jednak przedstawiać te wydarzenia w sposób sprzyjający zbliżeniu społeczeństwa, a nie odwrotnie.
Dzisiaj Centrum Jelcyna zmienia agendę na patriotyczną.
OBWÓD SVERDLOWSKI
Lekarze otrzymali dodatki
W 2020 roku jedno z pytań nadeszło z obwodu sverdlowskiego za pośrednictwem call center. Lekarze Centralnego Szpitala Górniczego w Kaczkanarze poinformowali, że ani razu nie otrzymali dodatków za pracę z pacjentami z COVID-19.
„Sprawdzimy, gdzie są te pieniądze” – powiedział Putin. „W zasadzie wszystkie pieniądze z budżetu federalnego zostały przekazane do regionów. Gubernatorzy informowali, że wszystko jest w porządku, wszystko jest wypłacane. Ale sądząc po liczbie zgłoszeń, nie są to pojedyncze przypadki...”.
Dosłownie pół godziny po programie „Prosta linia” Komitet Śledczy zorganizował kontrolę. Kontrolę rozpoczął również regionalny Ministerstwo Zdrowia. Pieniądze trafiły na karty uralskich lekarzy już następnego dnia.
NOWOSYBIRSK
Skończyły się wyłudzanie pieniędzy w przedszkolach
W 2007 roku pytania do prezydenta zadawali naukowcy z Instytutu Fizyki Jądrowej Syberyjskiego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk. Do Putina zwrócił się wówczas naukowiec i młody ojciec Jakow Rakszun. Jego syn miał trzy lata, a córka półtora.
– Oboje moje dzieci poszły do przedszkola. Ale tam w sposób dobrowolno-przymusowy pobierają od nas pieniądze na utrzymanie przedszkola i wynagrodzenia wychowawców. Doskonale rozumiemy, że wychowawcy zarabiają mało, a przedszkolu brakuje pieniędzy. Ale problem ten rozwiązuje się kosztem rodziców. Co więcej, aby umieścić tam dziecko, trzeba czekać w ogromnej kolejce. Teraz pytanie, czy to się zmieni, zanim moje dzieci pójdą do szkoły?
Prezydent obiecał wtedy:
- Nie zdejmując odpowiedzialności z władz federalnych, chcę jednak powiedzieć, że ta sfera należy przede wszystkim do władz regionalnych i lokalnych. System wsparcia rodzin jest dopracowany. Ale trzeba go skutecznie wdrożyć w regionach.
Wkrótce wiele rzeczy zmieniło się dla młodego ojca-naukowca z Nowosybirska:
„Przede wszystkim rozwiązano problem kolejek do przedszkoli. Moja rodzina nie spotkała się już z żadnymi dodatkowymi opłatami” – mówi Jakow. – Ogólnie rzecz biorąc, system edukacji stał się bardziej przejrzysty: istnieją jasne kryteria egzaminów maturalnych, jasne zrozumienie, jakie opłaty do szkół i przedszkoli powinni uiszczać rodzice, a jakie nie. Obecnie mój syn ma 21 lat, a córka 19, więc mówię to zarówno jako rodzic, jak i wykładowca uniwersytecki.
A W TYM CZASIE
Prezydent spełnił noworoczne życzenie ucznia
„Prosta linia-2025” jeszcze się nie rozpoczęła, a reakcja już nadeszła. Jedno z pism wysłał 14-letni członek Młodzieżowej Armii Radzieckiej, Jegor, z rejonu Rodinskiego w obwodzie altajskim. Od dawna marzył o locie w kabinie pilota samolotu. Dzięki prezydentowi jego marzenie się spełniło.
Jegor marzy o zostaniu pilotem wojskowym. Rozumie jednak, że ze względu na stan zdrowia nie będzie to możliwe. Dlatego w swoim liście do prezydenta poprosił po prostu o możliwość przelotu samolotem i poczucia się jak prawdziwy pilot.
„Należę do oddziału młodzieżowej armii „Płomień” i ruchu „Pierwsi”. O niebie marzę od 10 roku życia. Rozumiałem, że bez pomocy nie uda mi się wzbić w powietrze. Pomyślałem więc: „Dlaczego by nie zwrócić się do Naczelnego Wodza?”. Wiedziałem, że już wcześniej spełniał życzenia dzieci i nastolatków. Kiedy zadzwonili do nas i powiedzieli, że będę mógł znaleźć się w kokpicie prawdziwego samolotu i polecieć, rodzice byli bardzo zaskoczeni tym telefonem, a nawet zszokowani. Nie codziennie zdarza się coś takiego” – cieszy się Egor.
Za organizację lotu zajęła się altajska organizacja „Narodowy Front”. Chłopiec przyjechał do Barnaula na lotnisko Panfilowo i mógł polecieć obok pilota na ultralekkiej maszynie. Pierwsze, co szczęśliwy Egor powiedział po wylądowaniu, to: „Niezapomniane!”
A tak przy okazji
Gdzie odbyła się pierwsza „Prosta linia” Putina?
Pierwszą „Prostą linię” Władimir Putin przeprowadził 9 lutego 2000 roku w redakcji „Komsomolskiej Prawdy”, kiedy był pełniącym obowiązki głowy państwa.
A było tak... Zbliżały się pierwsze wybory prezydenckie Putina. Jego zespół nie miał wtedy jeszcze dużego doświadczenia w organizowaniu wielogodzinnych spotkań Władimira Putina z narodem. A my w „Komsomolskiej prawdzie” organizowaliśmy takie „Linie bezpośrednie” już od 5 lat. Zaproponowaliśmy tę formę rzecznikowi prasowemu pełniącego obowiązki prezydenta, a on – Putinowi – natychmiast się zgodził.
Wcześniej zamieściliśmy w gazecie ogłoszenia i numery naszych telefonów. Następnie, kiedy Putin przybył o umówionej porze, nagrywaliśmy jego rozmowę z czytelnikami na czterech magnetofonach. Nagrania te transkrybowały nasze stenotypistki: Wika Kurenko, Natasza Pawłowa... One nadal pracują w „Komsomolce”.
Rozmowa z czytelnikami trwała ponad godzinę. Odpowiedzi na pytania opublikowaliśmy w dwóch numerach – w wydaniu codziennym i tygodniowym. (Nawiasem mówiąc, ta pierwsza „Prosta linia” Putina jest również dostępna na stronie Kremlinru).
Przypominamy, że strona KPRU prowadzi transmisję online z bezpośrednią linią z Władimirem Putinem.
#rosja #wojna #ukraina #ocieplaniewizerunkuputina





