A spróbuję. Jestem tu chwilę sprzed wielkiej migracji a wpis pewnej ŚJ (wybacz ale nie chce szukać nicku, był w gorących więc sami znajdziecie) mnie zainspirował, może tag się przyjmie
Mi ryje mózg już od dość dawna więc zakładam
nowy tag #kaczkowski i #religia #wiara https://youtube.com/shorts/uoVlju3aP9E?feature=share
tankowiec_lotus

https://www.hejto.pl/uzytkownik/Sandrinia ?

pawel-wu

@tankowiec_lotus o dziękuję kolego, w telefonie ciężko odszukać a koleżanki @Sandrinia szukałem tylko po to żeby ewentualnie ze swoją zanjomoscia dorzuciła ewentualny komentarz

Sandrinia

@pawel-wu właściwie nie wiem jak skomentować tę wypowiedź którą podlinkowałeś. Generalnie chociażby księga Koheleta przyznaje, że zarówno cierpienie, jak i szczęście nie ma wartości ani celu, bo wszystko jest chwilowe, a tylko Bóg jest wieczny. Jednocześnie mówi też, że lepszy jest dzień śmierci niż dzień narodzin. Szczerze mówiąc przesłanie Biblii w niejednym fragmencie jest w jakimś stopniu wręcz antynatalistyczne. Nawet w Ewangelii są słowa Jezusa który powiedział, że "biada ciężarnym i karmiącym w owe dni". Co do "owych dni" badacze nie są zgodni o co mu chodziło - jedni twierdzą że mówił o oblężeniu Jerozolimy przez wojska rzymskie w 70 roku, inni że o krucjatach krzyżowych, jeszcze inni że o dniu ostatecznym. Świadkowie Jehowy trzymają się wersji pierwszej i trzeciej - uważają że jego wypowiedź zawierała podwójne proroctwo.

A Świadkiem Jehowy byłam, już dawno nie jestem. Wierząca też nie, jednak mimo całej mojej niechęci do wszelkich instytucji religijnych, to lubię czytać i poznawać inne religie czy filozofie, warto być świadomym tego, co się odrzuca

pawel-wu

@Sandrinia dziękuję za komentarz. Mądrych to i warto poczytać.

Zaloguj się aby komentować