9. Pierwsze wzmianki o neapolitańskich szopkach pojawiają się już w XI wieku. Tradycja rodzi się powoli, początkowo tylko w kościołach, następnie wśród arystokracji by osiągnąć swój złoty okres w XVIII wieku. Ze skromnej groty, która przedstawiała tylko scenę narodzenia – sceneria rozszerza się o świat świecki. Tłem – jest górzysty i wąski krajobraz Neapolu. We wnętrzu szopki, oprócz świętej rodziny obowiązkowo pojawiają się trzy elementy.
Rzymska nadgryziona zębem czasu kolumna, która symbolizuje upadek starego i początek nowego świata.
Śpiący pastuszek – Benino, który śni o szopce. Obudzenie go – zwiastuje standardowo nieszczęście, zagładę Neapolu a co za tym idzie – koniec świata. Rutyna.
I trzeci - stojący plecami do głównej sceny arystokrata - bogacz, który jest zbyt zajęty dążeniem za dobrami doczesnymi, by dostrzec narodziny Jezusa.
Oprócz kolumny, Benino i bogacza – w szopce może znaleźć się wszystko. Prostytutka kontrastująca z czystością Maryi. Mnich bluźnierczo pokazujący zjednoczenie sacrum z profanum, co jest uzasadnieniem twórczego miszmaszu. Są mędrcy, sprzedawcy, dziewica oszukująca anioła, cyganka, rybak, sprzedawcy wina. Może też pojawić się kościół lub krzyż świadczące o anachronizmie szopki, wszak ta, umiejscowiona jest w XVIII wieku. W Neapolu jest cała ulica, na której znajdują się sklepy sprzedające przede wszystkim figurki i wyposażenie szopek. A co tam się może znaleźć – myślę, że zdjęcia pokażą.
#krystekwdrodze #podroze




