9.11

NO DOBRZE. PROSZĘ ZABRAĆ DZIECKO. MYŚLĘ, ŻE POWINNIŚMY STĄD ODEJŚĆ. Coś przyszło mu do głowy; wyraźnie poweselał. MAMY JESZCZE TROCHĘ CZASU. KTÓRA GODZINA?
— Nie wiem. Bez przerwy chodzisz po domu i zatrzymujesz zegary.
ALE JESZCZE NIE PÓŁNOC?
— Moim zdaniem najwyżej kwadrans po jedenastej.
MAMY ZATEM TRZY ĆWIERCI GODZINY.
— Skąd możesz wiedzieć?
ZE WZGLĘDU NA DRAMAT, PANNO FLITWORTH. TAKI ŚMIERĆ, KTÓRY POZUJE NA TLE NIEBA I POZWALA SIĘ OŚWIETLAĆ BŁYSKAWICY, tłumaczył z głęboką dezaprobatą Bill Brama, NIE PRZYBĘDZIE DWADZIEŚCIA PIĘĆ PO JEDENASTEJ, JEŻELI TYLKO MOŻE PRZYBYĆ O PÓŁNOCY.
[... dużo przeskakuję, ale to znany cytat, więc...]
GDYBY LUDZIE WIEDZIELI, KIEDY UMRĄ, PRAWDOPODOBNIE WCALE BY NIE ŻYLI.

Dziewiąta seria cytatów zachęcających do #czytanie a w niej - "Kosiarz", Terrego Pratchetta. Ta seria również będzie liczyła 12 cytatów, mam nadzieję, że uda mi się wrzucać codziennie.

#uuk #terrypratchett #ksiazki #cytaty #seria #kosiarz
jotoslaw

uwielbiam kosiarza, czy dobrze pamiętam? wiedźmikołaj-ten miecz jest ostry. -to edukująca zabawka

WordPressDeveloper

@jotoslaw tak, dokładnie Nie dosłownie, ale dokładnie Było tak:


NO TO ZAWARLIŚMY UMOWĘ. Wiedźmikołaj sięgnął do swego worka i wyjął…

…bardzo duży model zamku z – właściwie zinterpretowanymi – niebieskim spiczastymi stożkami dachów na wieżach, odpowiednich do zamykania w nich księżniczek…

…pudło z kilkoma setkami rozmaitych rycerzy i wojowników…

…oraz miecz. Miał cztery stopy długości i lśniącą klingę.

Matka nabrała tchu.

– Nie możesz jej tego dać! – wrzasnęła. – To niebezpieczne!

TO MIECZ, zauważył Wiedźmikołaj. ONE NIE MAJĄ BYĆ BEZPIECZNE.

– Przecież to dziecko! – krzyknął Crumley.

ZABAWKA JEST KSZTAŁCĄCA.

– A jeśli się skaleczy?

BĘDZIE TO WAŻNĄ LEKCJĄ.

Zaloguj się aby komentować