7 368,04 + 8,69 + 14,24 + 8,88 = 7 399,85


Trochę nie dospany jestem ostatnio - żona ma poranna zmianę i zawalone popołudnie więc jak nie wyjdę rano to nie ma opcji na bieganie w tym tygodniu.


Więc cyk, budzik o ponad godzinę do tyłu.


CZWARTA TRZYDZIEŚCI TO DOBRY CZAAAAS!


NAPIJMY SIE WÓ.. KRANÓWKI JESZCZE RAAAZ!!


no ale do rzeczy co robiłem:


Pierwszy bieg - to w sumie miało być więcej, ale wstałem o 5 i czas gonił,


Potem kolejny to już krótki trening interwałowy, budzik na 4.20 i jedziemy. Przymrozilo rano, aż musiałem kurtkę z olecaczka wyciągnąć. 11km rozgrzewki a potem 8x200m na 200m przerwy i coś tam potuptac do domu. Interwały miały być w tempie 3.20-3.42 i weszły aż miło oprócz ostatniego - bo nogi klocka dostały w biegając pod górkę.


No i dzisiejsza 8 to tak żeby coś do kilometrażu dorzucić. I wczoraj i dzisiaj dość zamglona okolica.


Cieszy poprawiona ekonomia biegu, bo HR mi spadło znacznie - z biegów spokojnych wyszło mi średnio 147 przy 5.12 tempie.


#sztafeta


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/

08779096-8ee7-437c-8984-fa3545269806

Komentarze (1)