60 000 strat w ludziach po rosyjskiej stronie dziś wybiło. Dużo mało? Zależy jak spojrzeć.
Gdyby spojrzeć na mapę Polski to znika z niej jedno miasto oznaczone jasnozielonym kolorem.
Gdyby tego było mało trzeba sobie uświadomić, że zginęli/zostali kalekami ludzie w wieku produkcyjnym, ogromny cios dla gospodarki, tysiące wdów i sierot a to wszystko dla kaprysu jednego błazna u władzy.
Nigdy więcej wojny.

