6/~
#bookmeter
Tytuł: Czas Horusa
Autor: Dan Abnett
Gatunek: Sci-fi, Warhammer
Ocena: 7/10
Ocena lc: 7.5/10
Jest to mój pierwszy kontakt z uniwersum warhammera i jestem zadowolony do tego stopnia, że będę ten temat zgłębiać dalej. Książka od razu wciąga, czyta się szybko i po drodze nie ma żadnych łamaczy języka, no może poza niektórymi nazwami ale to tyle.
Akcja zaczyna się w bardzo odległej przyszłości. Ziemia została zjednoczona i prowadzi od dwustu lat ekspansję (krucjatę) w pustkę kosmosu z doktryną likwidacji wszystkich wrogo nastawionych ras (głównie orków) za pomocą genetycznie modyfikowanych żołnierzy (coś ala halo tylko na milionową skalę). Mamy tu też cyborgów (czyli mechanicum marsjańskie, czyli zrobotyzowaną całą planetę pod rozwój technologii) telepatów do podróży międzygwiezdnych (diuna vibe i ogólnie cały pomysł na podróże to stanowcze event horizon vibe). W książce pojawiają się w sumie na dłużej 3 różne od siebie rasy w tym dwie ludzkie i jedna xeno (nie orki bo one już zostały wybite) a wszechświata jak na tą chwilę wydaje się tętnić życiem niezliczonych niebezpieczeństw i ras które wymagają eksterminacji w imię nieśmiertelnego i uwielbianego przez wszystkich imperatora ludzkości
807e1fa0-2052-41ee-89ed-46cdb13711ed
Olsen

Jakbyś chciał zgłębić uniwersum Warhammera fantasy, to polecam cykl "Przygody Gotreka i Felixa". A za cykl Herezji Horusa muszę się w końcu zabrać.

Mikry_Mike

@Magiczny_michal zacząłeś od pierwszej książki z Herezji Horusa. Pamiętam jak sam byłem niechętny tej długiej serii, ale nie pamiętam kiedy się przełamałem oraz jaką książką. Właściwie HH to Warhammer 30k

Nie mnie, w zależności od książki, działy się tam chore gówna, których nie pobito przez kolejne 10 tysięcy lat po HH.

cebulion

Robin Hobb, a nie jakiś śmieszne przegrywy horusowe

Ziutson

"tętnic życiem niezliczonych niebezpieczeństw..."

Oh sweet summer child...

Zaloguj się aby komentować