4369,50 + 7,14 = 4376,64
5 min rozgrzewki
20 min tempem ~6:15/k
10 min tempem ~4:30/k
5 min schładzania
Ogólnie dzień zaczął się strasznie leniwą sesją, bo przymrozek rano nie zachęcił mnie do wyściubienia nosa spod kordły
Szczerze mówiąć, to ostatnie 10 minut tempem ~4:30/k tak mnie przeorało ostatnio, że trochę się obawiałem dzisiejszego bieganka. Nie było jednak czego się mocno bać - jasne, HR znowu poleciał pod niebiosa, ale jakoś lepiej to zniosłem niż ostatnio. Splity też były spoko - pierwszy kilometr 4:27, drugi 4:14 i reszta (czyli 320 metrów) została dociśnięta tempem 4:10. Do najlepszej mili w życiu zabrakło mi sekundy
W przyszłym tygodniu znowu powtórka z rozrywki. Może wtedy...
#ziomanbiega #sztafeta
