@Lubiepatrzec mnie za dzieciaka babcia nauczyła że zawsze trzeba się chociaż przeżegnać jak się przechodzi obok, do teraz jak chodzę po wsi i mijam np kościół kilka rady jednego dnia to się zastanawiam czy to trzeba za każdym razem czy raz dziennie wystarczy

@wykopowybanita91 W tym wypadku lepiej za dużo niż za mało.

Ja za to jak byłem małym chłopcem to nauczono mnie aby grzecznie mówić "dzień dobry" wszystkim starszym i chciałem tak bardzo wykazać się, że potrafiłem po 20 razy dziennie kłaniać się sąsiadom. Dopiero potem trochę się uspokoiłem ale do tej pory witam się z sąsiadami co nie dla każdego jest tutaj, u mnie oczywiste.

@Lubiepatrzec o to to, dzień dobry każdemu obowiązkowo!

@Lubiepatrzec mnie babcia nauczyła dygać, pamiętam jak w podstawówce pani mi w klasie chyba podręcznik dawała, ja dygnęłam oczywiście a kolega z pierwszej ławki zapytał panią co ja robię i co to znaczy

@wykopowybanita91 Uuu no to widzę, że babcia przygotowywała Cię na księżniczkę. Dwór, bankiety, sala tronowa - te sprawy. Bardzo elegancko

@Lubiepatrzec raczej nie na księżniczkę tylko na kopciuszka, nawet fartuszek miałam

@wykopowybanita91 Jak wszyscy wiemy historia Kopciuszka zakończyła się szczęśliwie i w końcu została księżniczką, więc chyba spoko

@Z_buta_za_horyzont ja wiem że na wsiach była tradycyjnie kapliczka na początku i na końcu miejscowości, ale skąd pomysł w lesie to nie mam pojęcia.

@wykopowybanita91 kapliczki stawiano, poza początkiem i końcem wsi, również na skrzyżowaniach, rozstajach dróg, w ważnych miejscach zamiast pomnika (bitwy, tragedie, kataklizmy, objawienia itd.). Kiedyś to pewnie kapliczki stawiano dosłownie wszędzie, gdzie wypadało się pomodlić.