36 martwych kotów i jeden pies w siedzibie fundacji "Toruńska Kocia Straż"

36 martwych kotów i jeden pies w siedzibie fundacji "Toruńska Kocia Straż"

Tylko Toruń
Przy budynku fundacji "Toruńska Kocia Straż" pojawiła się policja, straż pożarna i dziennikarze. To właśnie w nim przetrzymywanych było nawet kilkadziesiąt zwierząt – psów, kotów i szczurów laboratoryjnych. P. Korpal z Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt otrzymał zgodę od prezydenta Torunia na odbiór zwierząt z budynku przy ul. Gagarina. W siedzibie odnaleziono 36 martwych kotów i jednego martwego psa. Nadal nie wiadomo, ile zwierząt zostało wywiezionych przed interwencją służb #torun #zwierzeta #fundacja #ochronazwierzat #ngo #wiadomoscipolska #psy #koty

Komentarze (7)

WhiteBelle

Podobno to jej któraś z kolei umieralnia. Baba do utylizacji.

lechaim

@WhiteBelle biznes z dotacji?


Rów, potylica


Względnie dół z wapnem

WhiteBelle

@lechaim a tego już nie wiem, nie wgłębiałam się w temat, bo już i tak dostatecznie szlag mnie trafił. Tyle wiem, że wyciągała kasę poprzez zbiórki na działanie fundacji. Zawodowo zajmuje się pracą w żabkach. Co do metod utylizacji, to myślę, że poetycko sprawiedliwe byłoby rzucenie jej głodnym zwierzętom.

Miedzyzdroje2005

@WhiteBelle podobno niepokojące sygnały docierały od wielu miesięcy. Zaleski w trakcie kampanii atakowany jest ze wszystkich stron, bo wkurwił niemalże każdego (np. mieszkańców Wrzosów, którzy protestują przeciwko likwidacji rekreacyjnych terenów zielonych pod deweloperkę - już nie wspomnę o tym, jak kilka lat temu były pikiety na Rapaku w obronie tamtejszych drzew, bo przebudowa węzła przesiadkowego wskazywała na ich wycinkę) i szybko podejmuje decyzje

Alky

>fundacje przyssane do państwowego/samorządowego cyca to hucpa na wyciąganie darmowego hajsu z budżetu

Ale numer.

Miedzyzdroje2005

@Alky akurat dobre jest to, że miasta współpracują z organizacjami aby radzić sobie z problemem bezdomności wśród zwierząt. Kiedyś sam adoptowałem królika z takiej organizacji i było wszystko dobrze (szkoda tylko, że po kilku latach kontakt się urwał, gdy zwróciłem się do nich z prośbą o porady, gdy ten zwierzak mi zachorował). mogłem przyjechać wcześniej na miejsce i "wybrać sobie" zwierzaka (czyli nawiązać kontakt ze wszystkimi, aby zobaczyć, które same są mną też zainteresowane). tutaj potrzebna jest kontrola społeczna

Zaloguj się aby komentować