311 + 1 = 312
Tytuł: Flow
Rok produkcji: 2024
Kategoria: Animacja / Fantasy / Przygodowy
Reżyseria: Gints Zilbalodis
Czas trwania: 1h 24min
Ocena: 3/10
Polecany zarówno na hejto jak i przez koleżankę. Film totalnie nijaki. Wizualnie może się podobać, pomimo drobnych niedociągnięć technicznych, nienaturalnych animacji czy takich sobie modeli/tekstur czasem (u mnie brak większych emocji), ale już sama treść słabo.
Autor nie mógł się zdecydować czy przedstawia dzicz i dzikie zachowania (na początku wiele na to wskazywało) czy jednak zwierzęta z jakąś większą świadomością zarówno siebie i otaczającego świata. Tak więc mamy kota, który ma swoje kocie zachowania i poczucie bezradności, ale jednocześnie wie jak sterować łodzią. Zwierzęta wydają się komunikować (również międzygatunkowo), gdy jest taka potrzeba w danej scenie i niekoniecznie, gdy potrzeby nie ma.
Co do kocich zachowań - jak ktoś je zna to też za bardzo zwraca uwagę ich niepoprawność - podniesiony ogon i miauczenie totalnie nie w momentach, w których kot by tak zrobił. Ale to detal dla kociarzy.
Sama fabuła... jest. Nie prowadzi do niczego szczególnego, nie ma jakichś większych morałów i wniosków. Tak jakby kilka scen w całym filmie zostało wymyślonych, a potem posklejanych jakoś w całość.
Film się wlecze i oglądając ma się wrażenie, że ogląda się 10-15 minutowy filmik na YouTube typu "patrzcie co umiem zrobić w Blenderze!", tylko on trwa i trwa.
No i właśnie - gdyby to był 10-15 minutowy film za friko na YouTube to spoko. Ale widzę, że to w kinach nawet leci. Ale bym żałował, gdybym poszedł (a początkowo planowałem).
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto
