23 002,31 + 6,39 + 2,1 + 6,01 + 12,55 + 5,93 = 23 035,29
Witajcie! Z obsuwa ale przedstawiam Wam treningi z zeszlego tygodnia.
Wtorek - 40min rozbiegania, bardzo slimacze
Sroda - 12x150m podbiegu poprzedzone 8km rozgrzewka. Nawet niezle wchodzilo. Tempa miedzy 3.26 a 4.07, zalezy jak zegarek zlapal
Piatek - 4km rozgrzewki i 4x15 wykrokow na noge na 1minucie przerwy. Przed zawodami, na pobudzenie. Zrobilem je za mocno, o czym za chwile
Sobota - Bieg na 7km w ramach Amatorskiej Ligi Biegowej w Łasinie. Trasa inna niz zazwyczaj ze wzgledu na remont, w moim odczuciu znacznie trudniejsza choc krotsza (zaledwie 6.4km z zegarka). Prawie w calosci po asfalcie (krotki etap po plazy) ale bardzo pofałdowana, częste zmiany zarówno w gore i w dół, mało płaskiej trasy. I jakies 200m finiszu po tartanie. Cóż, złapał mnie skurcz jak mi się wydawało, po 4.5km musiałem się zatrzymac, rozmasowalem lewe udo i wolniejszym tempem z wygibasami truchtalem dalej - wiadomo juz bylo, ze po zawodach dla mnie. Jakies 1.5km zajelo, zeby bol sie zmniejszyl na tyle, zebym mogl wrocic w okolice ponizej 4.00. 200m sprintem na stadionie, bo ktos mnie probowal wyprzedzic, nawet na ponizej 3.00 udalo mi sie zejsc, ale z bolem skonczylem bieg. 16 OPEN, 6 w kategorii wiekowej i 26.11 na mecie, to dosc slaby czas, znaczy, bralbym w ciemno na pelnym 7km ale wyszlo jak wyszlo.
2 ostatnie dni kustykalem na noge, ale myslalem ze to efekt spiecia + zakwasow, ktore sie pojawily
Takze nauka z innej strony, kiedy nosi na silowym treningu, zeby troche odpuscic
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie
