1832,02+4,03+5,44=1841,49


Pracodomy z dzisiaj, tym razem przejazd otwarty, więc przez krzaki. Myślałam, jak tak padało przez pół dnia jak siedziałam w robocie, że wrócę przez zasypany śniegiem las, a tu nie, nie, wracałam przez profesjonalną linię do powlekania butów błotem.


Nie mogę się weekendu doczekać, w końcu będę miała czas gdzieś dalej się wybrać na nogach niż do kołchozu.


#sztafeta #bieganie

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować