181 985 + 102 + 89 = 182 176

Wczorajsza jazda na miasto i dzisiejsza stówka.


Coraz przyjemniej się jeździ, w zasadzie to tak po dwóch godzinach czuję się najbardziej komfortowo, a to już dobre oznaki. Póki co cały czas #mtb ale chyba dokupię gravela i będę mieszał jazdy. Nie mam ochoty jeździć cały czas gravelem, bo za bardzo lubię komfort szerokich kapci i zawieszenia, zwłaszcza na moich ulubionych drogach i do jazdy nocą (nie chcę wywrotki i głupiej kontuzji). Niemniej czasami - tak jak wczoraj - jest jazda na miasto, 80% asfaltu i wówczas taka jazda robi się nużąca, bo jednak te pare km/h za wolno. Mógłbym zmienić opony, ale nie chce mi się przekładać kół co jazdę.


Mógłbym też oczywiście walić 200 watów średniej, ale to przy obecnej formie bym po 50km się zbombił xd Chociaż zarówno siła i kondycja rośnie szybko. To dopiero 35 dni odkąd wsiadłem na rower, a już 2068km zrobione i nogi chcą więcej.


Czerwiec - 754km

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik

21bb0b94-647d-479b-ba8d-97c50410b703

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować