17 631,24 + 5,05 = 17 636,29
Dawno mnie tu nie było, ale pora sprawdzić jak lekko spuchnięty jeszcze, ale niebolący paluszek znosi trudy biegania. Jak poszło? Całkiem dobrze, nawet świetnie - bólu nie było, piątka zrobiona ale w najbliższym czasie czeka mnie żmudne wracanie do poprzednich, wyższych kilometraży. Na chwilę obecną mam w planie niedzielną piątkę (Decathlon coś organizował i przekonałem kolegę do zapisu, a chłop rzucił się w wir biegania od razu na 5K - zrobił testowo 37 minut i przeżył! Widać, że coś ćwiczy).
Jedyne co mi wczoraj trochę zawadzało, to ciepło
#sztafeta #ziomanbiega
