159666 + 37 = 159703
Postanowiłem sobie rozpocząć sezon, więc rozpocząłem, choć pogoda zdecydowanie nie-sezonowa.
Miało być 8 stopni, były 4, a odczuwalne 2. Wiatr do tego nieznośny, zimny jak cholera. Test nowej wiatrówki udany, zmarzł głównie pysk i stopy, zwłaszcza te ostatnie, mimo 2 par skarpetek, do tego dosyć grubych. Na jesień kupię ocieplacze.
Drugi rok z rzędu zauważam, że po przesiadce z trenażera tętno dosyć znacznie skacze, ciekawe.
Mimo pogody, dobrze jest wrócić na łono natury, w przyszłym tygodniu ma już być wiosna.
#rowerowyrownik
