1139 + 1 = 1140


Tytuł: Kapitularz Diuną

Autor: Frank Herbert

Tłumacz: Marek Michowski

Gatunek: pseudofilozoficzne pierdolety


Ocena: 3/10


Mam tak samo jak w najpopularniejszej opinii na goodreads:

i am finally free

Po zaskakująco niezłej części nr 5 tutaj znowu przez 80% książki nie dzieje się prawie nic ciekawego pod żadnym względem.

Bohaterowie snują się i prowadzą te herbertowe dialogi-zagadki albo dzielą się w rozmowach i w myślach losowymi poglądami na wszelakie tematy polityczno-społeczno-religijne, z których część w kółko się powtarza.

Jak już się przebrnie te setki stron i cokolwiek zaczyna się dziać to cała końcówka prowadząca do otwartego, ale satysfakcjonującego zakończenia, bardzo mi się podobała.

Fanfiki sobie daruję bo mam już dość tej serii, a nie potrzebuję wyjaśniania wszystkiego.

#bookmeter #ksiazki

592c4a92-7d4d-4493-aeb7-aa1b0d44181b

Komentarze (3)

Rimfire

@Hilalum ale sraka nie z tej ziemi na okładeczce.

Kuba0788

@Hilalum szacunek za wymęczenie ten serii. Obok "Mrocznej wieży" to jedno z moich największych rozczarowań czytelniczych, jeżeli chodzi o dłuższe cykle. Mroczną wieżę jeszcze jakoś wymęczyłem, przy tym po czwartej części stwierdziłem, że szkoda mojego życia i jest tyle innych dobrych książek na których i tak zabraknie mi życia które mogę przeczytać zamiast tego przehypowanego bełkotu. Pierwsza część spoko, druga jeszcze daje radę ale od trzeciej jest już ostry zjazd w dół.

Hilalum

@Kuba0788 mi się Diuny 1-3 i 5 podobały, więc aż tak źle nie było. A Mrocznej wieży nie czytałem i raczej nie będę, bo słyszałem mieszane opinie i też mam pierdylion innych rzeczy, które mnie bardziej ciekawią.

Zaloguj się aby komentować