102 + 1 = 103
Tytuł: Razzmatazz
Autor: Karol Mroziński
Kategoria: Antologia internetowych copypast
Wydawnictwo: Józef Częścik
ISBN: 978-83-63788-07-0
Liczba stron: 223
Ocena: 6/10
Poeta, dziennikarz prawie, prawnik. Szuka poklasku na facebooku, kolekcjonuje serduszka na twitterze, śledzi trendy żywieniowe na instagramie.
W taki sposób Karol Mroziński jest opisany na odwrocie swojej pierwszej książki, najprawdopodobniej przez samego siebie. Książka jest antologią koloryzowanych (bądź też zupełnie zmyślonych) historii z życia autora, udostępnianych wcześniej w formie postów na facebooku. Domyślam się, że spora część użytkowników hejto spotkała się już z tym autorem przy paście o psie w muzeum sztuki nowoczesnej.
Książka trzyma poziom wymienionej pasty. Jest wesoło, jest absurdalnie, jest Ferdydurkowo. Wiecznie zblazowany i niedziwiący się niczemu autor (a jednocześnie podmiot wszystkich opowiadań) zabiera nas w swoje kolorowe przygody na warszawskiej Pradze. Żadna z nich nie zajmuje więcej niż kilka stron, a niektóre zamykają się w pojedynczym akapicie. Historie raczej nie są ze sobą powiązane, chociaż niektóre postacie (pies Fajfus, poeta And, sąsiad Powidło) pojawiają się dość regularnie.
Zbiór jest przez to bardzo podobny w odbiorze do Kucem Być oraz Headbangers Fiction autorstwa Kamila Staniszka (vel Marii Konopnickiej), który o ile wiem, także wyrósł na fali popularności w Internecie.
- U, T, S - krzyczy kobieta w basenie z moczem.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki


