10 lat temu miałem 22 lata i chodziłem do fryzjerki ok 30 lat, raz szedłem do jej zakładu, a ona miała wtedy pewnie jakąś przerwę na mieście, bo zawołała mnie i podbiegła do mnie...
Rozpędzona prawie mnie złapała, ale się opamiętała. Wyczuwałem między nami od miesięcy delikatny flirt, ale byłem prawiczkiem a ona mężatką. Może gdyby wtedy wpadła mi w ramiona, to wyszedłbym z przegrywu 10 lat temu...
Inna sprawa, zagadac ją może dzisiaj? Bo znalazłem ją na FB, a ja nadal jestem prawiczkiem.
- #przegryw #pytanie #wychodzimyzprzegrywu