Zdjęcie w tle
wiekdwudziesty_pl

wiekdwudziesty_pl

Mocarz
  • 134wpisy
  • 68komentarzy

Kadłub RMS Olympic (bliźniak Titanica) po kolizji z krążownikiem HMS Hawke w 1911 roku. Liniowiec podczas mijania okrętu nieoczekiwanie skręcił, przez co krążownik wbił się dziobem w przednie przedziały Olympica. Uszkodzony statek o własnych siłach powrócił do portu.


Wydarzenie stało się podstawą dla teorii spiskowej mówiącej o "podmienieniu" Titanica z Olympiciem. Zgodnie z jej narracją, White Star Line, którą obarczono winą za kolizję z HMS Hawke, znalazła się w finansowych tarapatach. Postanowiono więc prowizorycznie naprawić Olympica, przemianować go na Titanica i jako nowy statek wysłać w rejs, w którym z pewnością by zatonął, a pieniądze z odszkodowania pokryłyby straty firmy. W tym samym czasie budowany Titanic zostałby przemianowany na Olympica, a jego obecność w stoczni uzasadniłby "remont" po kolizji z krążownikiem.


Brak jakichkolwiek dowodów potwierdzających tę teorię, jednak zgadza się w niej jeden element - przedsiębiorstwo Lloyd's, które ubezpieczyło Titanica, w ciągu 30 dni od zatonięcia statku wypłaciło pełne odszkodowania przewidziane polisą. Środki otrzymał zarówno armator za kadłub, jak i rodziny każdej ofiary śmiertelnej katastrofy. Lloyd's osobno ubezpieczał również ładunek przewożony na pokładzie oraz pocztę i także wypłacił z tego tytułu odszkodowania.


Firma do dziś szczyci się uczciwym potraktowaniem swoich klientów, którzy stali się ofiarami tej katastrofy.


Katastrofa Titanica nie była największą wypłatą w historii firmy Lloyd's. Po trzęsieniu ziemi w San Francisco w 1906 roku, które zniszczyło praktycznie całe miasto i pochłonęło od 15 do 50 tysięcy ofiar, Lloyd's postanowił w pełni i niezależnie od warunków ich polis wypłacić odszkodowania osobom, które ubezpieczyły swoje mienie na wypadek katastrof naturalnych.


#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zainteresowania #fotografia #statki #morze #inzynieria


#historia #ciekawostki #titanic

c2963c99-5410-4002-9d3d-5949b3646170
mikeku

Kiedyś znalzłem informację o niezgadzających się śrubach napędowych

mokry

@mikeku stoczniowe numery ewidencyjne (401) znajdujące się na wydobytych częściach mówią jednoznacznie, że to Titanic.

wiekdwudziesty_pl

@Kismeth @Zuorion oczywiście, że teoria spiskowa przedstawiona we wpisie to czysta fikcja. Napisaliśmy nawet, że brak jakichkolwiek dowodów na jej potwierdzenie a jedyne, na czym bazuje to niezaprzeczalny fakt wystąpienia katastrofy i wypłaty ubezpieczenia.


@mokry dokładnie tak, na dnie spoczywa na 100% Titanic

Kismeth

Bzdura, ale w sumie ciekawa. Piorun na zachętę

Zuorion

@wiekdwudziesty_pl ta teria spiskowa ma tyle sensu co płaska ziemia ( ̄m ̄).

Zaloguj się aby komentować

Myślicie, że tylko Sowieci nie przykładali dużej wagi do bezpieczeństwa przy budowie i eksploatacji reaktorów jądrowych? Na zdjęciu eksperymentalny Convair NB-36H Peacemaker, który w luku bombowym przewoził działający, 3 megawatowy reaktor jądrowy. Na drugim planie widać Boeinga B-50 Superfortress, który obserwował Convaira podczas testów.


Loty miały za zadanie zbadanie efektywności osłon przeciwradiacyjnych i bezpieczeństwa załóg w ramach rozwoju programu budowy silników odrzutowych napędzanych energią jądrową.


Maszyna odbyła 47 lotów testowych, podczas których reaktor działał w powietrzu przez 89 godzin. Przeloty odbywały się nad Teksasem i Nowym Meksykiem między 1955 a 1957 rokiem.


Testy doprowadziły do następujących wniosków:


- przewidziane osłony spełniały swoje zadanie i załoga nie była narażona na ryzyko napromieniowania przez pracujący w locie reaktor


- na skutek katastrofy lub wypadku mogło dojść do skażenia radioaktywnego terenu (zaskakujący wniosek, którego wysnucie zdecydowanie wymagało włączenia reaktora w lecącym samolocie).


Samolot podczas lotu nie był zasilany energią reaktora (tylko dlatego, że na tym etapie nie posiadano jeszcze działającego silnika odrzutowego zasilanego energią jądrową). Projekt został zakończony przez prezydenta Kennedy'ego w 1961 roku.


Nie dlatego, że budowane w latach 50' reaktory wkładane do samolotów i latające nad USA uznano za coś niezbyt bezpiecznego, ale ponieważ pomimo wydania ponad miliarda ówczesnych dolarów dalsze prace badawczo-rozwojowe nad samolotem zasilanym energią jądrową miały zająć jeszcze około 15 lat.


#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #lotnictwo #aircraftboners #zimnawojna #usa #technologia #fotohistoria #zainteresowania

02b6f969-4ef4-405f-8994-508172644b8d
5tgbnhy6

to ile osób zginęło przy tych budowach i próbach, przy których nie przykładano dużej wagi do bezpieczeństwa?

conradowl

@5tgbnhy6 mógł spaść. Nie spadł. Ale mógł. I mogło tam dziecko na pasach przechodzić. Czego nie rozumiesz?

wiekdwudziesty_pl

@5tgbnhy6 masz tak na szybko, przełom lat 50/60 w ZSRR i u jego satelitów:


  • 1953, kompleks Majak, ZSRR, z powodu braku sprzętu podczas prac nad radioaktywnymi odpadami operator urządzeń nie prowadził pomiarów promieniowania w trakcie pracy. Przyjął on tak dużą dawkę promieniowania, że konieczna była amputacja nóg. Drugi z pracowników obecnych na stanowisku zachorował na chorobą popromienną.

  • 1957, kompleks Majak, 6 osób pracujących przy wzbogacaniu uranu przyjmuje dawkę promieniowania od 300 do 1 000 remów. Jedna z nich umiera w z powodu choroby popromiennej.

  • 1957, katastrofa kysztymska. Awaria systemu chłodzenia doprowadziła do eksplozji (nie mającej charakteru jądrowego) w magazynie odpadów radioaktywnych kompleksu Majak, co spowodowało skażenie do 39 000 km2. Ewakuowano 10 000 osób, ok. 55 zmarło później na raka powstałego na skutek promieniowania.

  • 1958, nasz ulubiony kompleks Majak do którego nie dotarło jeszcze BHP. Podczas prac nad próbą oznaczenia masy krytycznej wzbogaconego uranu personel przyjmuje dawkę promieniowania w przedziale 7,600 to 13,000 remów. Trzy osoby ponoszą śmierć, jedna traci wzrok podczas ciężkiej choroby popromiennej.

  • 1958, Vinča, Jugosławia. Podczas niekontrolowanej reakcji w nowozamontowanym reaktorze z ZSRR 6 osób zostaje napromieniowanych. Pomimo podjęcia leczenia we Francji jedna z nich umiera.

Okręt K-19:

  • 1960, podczas prób głębokościowych okrętu dochodzi do zalania przedziału reaktora. Dzięki natychmiastowemu wynurzeniu nie dochodzi do awarii urządzenia. Powodem incydentu były nieprawidłowo wykonane spawy poszycia kadłuba.

  • 1961 - seria incydentów związanych bezpośrednio z działaniem reaktora, z których najpoważniejszy to wyciek radioaktywnego chłodziwa do wnętrza okrętu podczas rejsu. Przyczyną awarii były ponownie nieprawidłowości przy spawaniu, tym razem elementów układu chłodzenia. 8 marynarzy pracujących przy naprawie na morzu zmarło w ciągu tygodnia od wypadku, kolejnych 14 w następnych latach.

Niezwiązane bezpośrednio z badaniami nad rozwojem reaktorów i ich eksploatacją:

  • pozyskiwanie w ZSRR i krajach satelickich (prawie 3% zapotrzebowania pochodziło z Polski) rudy Uranu lekceważąc środki bezpieczeństwa. W Polsce do pracy przy wydobyciu uranu kierowano przymusowo m. in. posiadających "niepewne pochodzenie" żołnierzy służby zasadniczej przydzielonych do Wojskowego Korpusu Górniczego oraz Wojsk Ochrony Pogranicza. Choć należy przyznać, że przy wydobyciu rudy pracowali również dobrowolnie zawodowi górnicy ze względu na lepsze warunki, na jakie mogli liczyć specjaliści przy tego typu pracy.

  • próby poligonowe ładunków jądrowych oraz wpływu promieniowania na żołnierzy służby zasadniczej w ZSRR ( m. in. detonacja Car Bomby w 1961 roku)

W obu powyższych przypadkach brak danych na temat ofiar lub konsekwencji zdrowotnych ekspozycji na promieniowanie.

FoxtrotLima

@wiekdwudziesty_pl w jaki sposób silnik odrzutowy miał być zasilany reaktorem jądrowym, zwłaszcza w latach pięćdziesiątych?

derzaba

@FoxtrotLima Technologia jak najbardziej juz była, i wykorzystywano ją np. w atomowych okrętach podwodnych. Problem polegał na masie reaktora i konieczności stosowania ciężkich osłon przeciwradiacyjnych, co znacznie ograniczało udźwig.

wiekdwudziesty_pl

@FoxtrotLima reaktor grzałby powietrze, zamiast tradycyjnej komory spalania w silniku znajdowałby się wymiennik ciepła zasilany w ramach obiegu chłodzenia reaktora:

8c085576-5ebe-42e7-9bbc-44640f415788
derzaba

@wiekdwudziesty_pl program anulowano głównie ze względu na rozwój międzykontynentalnych rakiet, które mogły z powodzeniem przenosić ładunki jądrowe, więc idea bombowca o napędzie atomowym, który mógł pozostawać w powietrzu dowolną ilość czasu, zwyczajnie straciła rację bytu.

wiekdwudziesty_pl

@derzaba Sowieci w ramach swojego programu "atomowego samolotu" latali z reaktorem od 1961 do 1969 roku. USA oficjalnie zamknęła program ze względu na poniesione koszty oraz obawy opinii publicznej odnośnie wpływu na środowisko.

derzaba

@wiekdwudziesty_pl Koszty niewątpliwie miały wpływ na decyzję o zakończeniu projektu, podobnie jak szereg trudnych do rozwiązania problemów, jak zaprojektowanie odpowiedniego silnika, czy duża masa takiego samolotu.

Jednak gdyby nie pojawienie się międzykontynentalnych pocisków balistycznych, jest bardzo prawdopodobne, że taki projekt byłby dalej rozwijany. W latach pięćdziesiątych posiadanie takiego samolotu dawałoby ogromną przewagę w potencjalnym konflikcie nuklearnym, więc koszty nie grałyby aż takiej roli.

Zaloguj się aby komentować

8 września 1967 roku na Morzu Norweskim doszło do tragicznej w skutkach awarii na pokładzie radzieckiego atomowego okrętu podwodnego K-3 Leninskij Komsomoł.


K-3 był pierwszym należącym do ZSRR okrętem podwodnym z napędem jądrowym. Zwodowany został w 1957 roku, zasłynął z osiągnięcia (jako pierwsza radziecka jednostka podwodna) bieguna północnego.


W momencie awarii okręt przebywał na Morzu Norweskim na głębokości 50 metrów. Doszło wówczas do pożaru lub eksplozji w przedziale torpedowym. Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się ognia, ocalała załoga sekcji nie podjęła akcji gaśniczej na miejscu, ale uciekła do sąsiedniego przedziału. Płonący przedział torpedowy został zamknięty. Według różnych źródeł, pozostali w przedziale marynarze spłoneli lub zatruli się tlenkiem węgla. Pomimo śmierci 39 spośród 104 członków załogi, okręt został doprowadzony do portu na półwyspie Kola.


Przeprowadzone po powrocie do portu dochodzenie wykazało, że pożar wywołany został zapłonem oleju wyciekającego z układu hydraulicznego sterującego zaworem prawego zbiornika balastowego. Układ pracował pod dużym ciśnieniem, a podczas prac stoczniowych miedziana uszczelka jednego z zaworów została podmieniona na wykonaną z tworzywa zbliżonego do azbestu, wykorzystywanego w silnikach samochodowych, pracujących pod mniejszym ciśnieniem. Skoki ciśnienia w układzie hydraulicznym sterowania zaworem osłabiły uszczelkę, co doprowadziło do rozszczelnienia układu, a uwalniany pod dużym ciśnieniem olej osiągnął formę aerozolu, w której to osiadając na elementach oświetlenia uległ zapłonowi. W wyniku pożaru oleju zniszczony został zawór umieszczonej w przedziale butli z tlenem, co spowodowało eksplozję i zwiększyło siłę pożaru.


Tragedia utrzymywana była w tajemnicy aż do upadku ZSRR. K-3 został wyremontowany i był na stanie floty do 1988 roku.


#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #rosja #zimnawojna #fotohistoria #ciekawostki


Na zdjęciu: K-3 Leninskij Komsomoł. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna. Pokaż mniej

b5eed2c8-a863-4547-bf09-688148d655ce

10 październik 1943, lądowanie awaryjne należącego do U. S. Navy Grummana F6F-3 Hellcat na pokładzie lotniskowca USS Enterprise (CV-6). Samolot częściowo oparł się o stanowiska armat przeciwlotniczych 20mm. Porucznik Walter L. Chewning, Jr., oficer odpowiedzialny za pokładową katapultę ułatwiającą start samolotów, wspina się na płonącą maszynę aby pomóc wydostać się pilotowi. Podporucznik Byron M. Johnson wydostał się z samolotu bez większych obrażeń. Pod kadłubem samolotu widoczny jest dodatkowy, podwieszany zbiornik paliwa. Fotografia ze zbiorów Naval History & Heritage Command


#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #samoloty #aircraftboners #iiwojnaswiatowa #fotografia #fotohistoria

7d799e22-9dc7-4cff-8ee8-6c170adb4e19
moll

@wiekdwudziesty_pl tak na przyszłość:

dziesiąty (dzień) października!

Zaloguj się aby komentować