@Mikry_Mike jak już tak ochoczo poruszasz temat fekaliów to może uzmysłowię ci to w bardziej obrazowy sposób.
nie pozwalasz sąsiadowi srać w Twoim przedpokoju-ok zrozumiałe, wszyscy popierają
ale tobie to nie wystarcza, następnie zabraniasz sąsiadowi srać u siebie bo ci śmierdzi-ok masz prawo, wolność twojej pięści bla bla
ale to jeszcze mało bo gdy sąsiad cicho puścił bąka w kącie swojego pokoju pod kołdrą ty twierdzisz, że nadal coś ci śmierdzi więc zatykasz mu d⁎⁎ę korkiem, ale to nadal ci nie wystarcza więc odmawiasz mu prawa do jedzenia czegokolwiek żeby przestał pierdzieć więc w efekcie doprowadzasz go do śmierci i nie masz sobie nic do zarzucenia