Zdjęcie w tle
Tee_Yo_Shinga

Tee_Yo_Shinga

Debiutant
  • 3wpisy
  • 2komentarzy
Cześć. Chciałbym zacząć naukę angielskiego od poziomu totalnego zera (niestety mam tak duże zaległości, że inaczej się nie da). Potrzebuję jakiś rad od czego zacząć. Ewentualnie jakie strony internetowe polecacie do nauki.
ewa-szy

@nogiweza do RYE warto zajrzeć, jak masz jakieś problemy z konkretnym gramatycznym zjawiskiem, tak z marszu, od zera, to równie zniechęcające, jak @MauveVn odsyłający do podręcznika. Nuuuda, panie.


Na naukę bez spiny i na zasadzie pełnych zwrotów to duolingo będzie niezłe. Generalnie nauka języka to głównie i przede wszystkim pamięciówka słówek, potem fraz, potem wręcz pełnych zdań. W międzyczasie powtarzające się schematy wykształcą bez tłumaczenia podstawy gramatyczne. Quizlet ma sporą bazę tematycznych zestawów słówek i całkiem przytomny system powtarzania, dobrze ogarnięty pod telefon. Poza tym czytaj, brukowce typu Daily Mail są do tego swietne, mają wylistowane zajawki z rozwinięciem w tekście i ograniczoną co do zasady listę używanych słów i zwrotów, bo to dla proli kierowane. No i podział tematyczny, jak to gazeta online, więc jak nie chcesz o perypetiach rodziny królewskiej, tylko sport albo nauka, to bez problemu wyszukasz sobie.


Ale to do opanowania języka użytkowo, jak się chcesz uczyć pod egzamin, to nieco inna historia.

MauveVn

@ewa-szy Ty za to nie jesteś nudny, i usiłujesz wymyślać koło na nowo, polecając jakiś chłam typu duolingo. Podręcznik dla totalnych początkujących to coś, co działało, działa, i będzie działać, a jak kogoś język interesuje, i chce się go uczyć, to nie istnieje coś takiego jak nudny nośnik wiedzy.

ewa-szy

@MauveVn nie mylisz aby formy przyswajania wiedzy z motywacją?


Podręcznik ma swoje zalety, zwłaszcza w pracy grupy i z nauczycielem kontrolującym, czy dobrze robisz zadania/wymowę ale do samodzielnej nauki potrzebujesz czegoś interaktywnego, sama książka, nawet z nagraniami i rozwiązaniami, to słaby pomysł.

Zaloguj się aby komentować

Cześć. Sprawa wygląda następująco. Znajomy zaproponował mi pracę w charakterze koordynatora kurierskiego dla jednej z głównych firm kurierskich w Polsce (On sam jest jakimś tam pośrednikiem czy coś). Sęk w tym, że póki co nie mają kurierów do pracy, a chcę w sumie od zaraz startować. I przez pierwsze 2 lub 3 (a może 4) tygodnie będę musiał pracować jako typowy kurier. W sumie ja to nigdy nie pracowałem jako kurier a moje doświadczenie w jeżdżeniu busem właściwie jest zerowe. A no i jeździłbym po mieście wojewódzkim.
#praca #pytanie #pracbaza
Tee_Yo_Shinga

@SuperSzturmowiec W sumie to pytam czy praca jako taki kurier jest jakaś bardzo ciężka, tym bardziej, że nie mam w tym doświadczenia

SuperSzturmowiec

@Tee_Yo_Shinga troche się najeżdzisz. Jak warunki drogowe są spoko to jest Ok. I jak nie musisz po blokach latać albo jakieś ścisłe centrum miasta gdzie zaparkować ciężko to tragedii nie ma.

Przynajmniej tak to wyglada na sucho z boku

dradrian-zwierachs

Kurierka to ciężki kawałek chleba. A jak masz być koordynatorem tego spendu, to wiąże się to też z odpowiedzialnością za tych kurierów, którzy się zatrudnią. Czyli jedna wielka loteria, zwłaszcza, że kurierom nie robi się testów iq przed przyjęciem do pracy.

Zaloguj się aby komentować