Zdjęcie w tle
Gedanarium

Gedanarium

Kompan
  • 15wpisy
  • 4komentarzy
Okolice byłego oliwskiego Dworu VI. Na zdjęciu - budynek mieszkalny z XIX wieku. Wybudowano go z cegieł oryginalnego dworu, który spłonął w 1830 roku. Z pierwotnego budynku pochodzi również piękny, najpewniej XVIII-wieczny portal.
Zdjęcie z wczoraj
440c9aba-0703-470d-ae9c-e7a09aaea601

Zaloguj się aby komentować

Może kogoś zaciekawi - tworzę podcast o historii Gdańska, i właśnie opublikowałem nowy odcinek o starożytnych cmentarzyskach w Pruszczu. Podcast "Historia Gdańska dla każdego" można znaleźć m.in. na Spotify i YouTube
Współcześnie Pruszcz Gdański to niewielkie miasto, które stanowi zaplecze sąsiadującej metropolii. Jest to miejsce o długiej oraz ciekawej historii. Dzisiaj przyjrzymy się najdawniejszym mieszkańcom Pruszcza.
Okazuje się, że starożytni mieszkańcy Pruszcza byli potomkami budowniczych wczesnośredniowiecznego Gdańska!
7168596e-6e98-420c-91bc-62510f648b8e
Gedanarium

@Mr.W Dzięki! Jaki podcast tworzysz?

Zaloguj się aby komentować

Już od czasów antyku ludzie marzą o podboju kosmosu i odkryciu jego licznych tajemnic. Rzymski pisarz Lukian w swoim satyrycznym utworze “Prawdziwa historia” opisuje losy żeglarzy, których trąba powietrzna przeniosła na Księżyc, gdzie akurat toczyła się wojna pomiędzy Endymionem, władcą Srebrnego Globu, a Faetonem, królem Słońca, o prawo do kolonizacji Wenus. Endymiona wspierali sojusznicy, zamieszkujący Wielką Niedźwiedzicę. Również Faeton nie przybył na pole bitwy sam: jego wspierali przybysze z Syriusza, istoty z ludzkimi ciałami i głowami psów, którzy walczyli na skrzydlatych żołędziach. Niektórzy badacze doszukują się w “Prawdziwej historii” jednego z pierwszych dzieł science-fiction.
W epoce nowożytnej kwestia życia poza Ziemią zajmowała największych uczonych. Jeden z największych umysłów XVII wieku, Johannes Kepler, pozostawił po sobie, oprócz licznych prac naukowych, powieść, którą nazwał Snem (Somnium).
W opisanym przez siebie widzeniu sennym Kepler śledzi dzieje nastolatka z Islandii, niejakiego Duracotusa. Chłopcem zaopiekował się słynny duński astronom Tycho Brahe, który nauczył Duracotusa swojej mowy i zaszczepił w nim fascynację astronomią. Po powrocie na Islandię okazuje się, że matka chłopca posiadła umiejętności czarnoksięskie. Przyzwała demona, który miał im wyjawić tajemnice kosmosu. Diabeł opisał im Księżyc, nazywany przez niego Levanią, oraz swoją umiejętność przenoszenia tam ludzi, jeżeli spełni się odpowiednie warunku. Demony, które obawiają się światła słońca, kryją się w cieniu Księżyca, a mogą dostać się na Ziemię jedynie podczas zaćmienia. W swoim opisie Księżyca demon porusza zarówno naukowe wątki, jak i fantastyczne bajania o mieszkańcach i roślinach Levanii. Zarówno zwierzęta, jak i rośliny na Księżycu są w stanie urosnąć to olbrzymich rozmiarów, ale mają krótką długość życia. Aby chronić się przed skutkami promieni słonecznych, fauna Księżyca ma gadzie cechy, a rośliny odznaczają się grubą korą. “Sen” kończy się nagłym przebudzeniem Keplera przez szalejącą na zewnątrz burzę.
O temacie można posłuchać w podkaście na Spotify oraz na YouTube
147fc0e1-e6e3-4dc6-9036-8b39ed801699

Zaloguj się aby komentować

Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie wydał w zeszłym roku polski przekład kroniki Paula Friedeborna z 1613 roku: "Historyczny opis miasta Szczecina". Co więcej, publikacja jest udostępniona w Internecie za darmo (link w komentarzu).
517eadc2-282a-40b0-8f40-503b3bc061c5
Może kogoś zainteresuje - robię podcast o historii Gdańska, i właśnie opublikowałem odcinek o Mściwoju. Do odsłuchania na Spotify, w aplikacjach podcastowych i na YouTube
https://www.youtube.com/channel/UCCgEnlZgHUpGsbFFRZMFqug
https://open.spotify.com/show/0NDhAwB9up5D54pkZLY4XI
4ee76f67-5f11-464c-a704-384e115b35b5
Polinik

Świetna robota, zazwyczaj słucham w samochodzie.

Gedanarium

@Polinik Trochę eskperymentuje z podkładami dźwiękowymi, stąd trochę "cięższy" frgament na koncu

marilmaril

@Gedanarium Hej coś zjadło Twoją stronę internetową, jest tylko indeks treści.

Zaloguj się aby komentować

Osobiście nie cierpię fajerwerków - są dla mnie za głośne, dzień później ulice są zasyfione, i szkodzą zwierzętom (zarówno dzikim, jak i udomowionym).
Dawniej fajerwerki były czymś pomiędzy teatrem, a sztuką wojenną - dlatego ich odpalaniem zajmowali się jedynie specjaliści od wojskowości. Pierwszy udokumentowany pokaz sztucznych ogni w Gdańsku to rok 1595, kiedy władze uczciły w ten sposób narodziny Władysława Wazy. Tematem pokazu było ostrzelanie Twierdzy Wisłoujście, którą przed Dworem Artusa symbolizowała drewniana wieża, wypełniona materiałami pirotechnicznymi.
W XVII wieku fajerwerki towarzyszyły mieszczanom w podniosłych momentach: przy okazji wizyt monarchów, narodzin w królewskiej rodzinie, zawarciu pokoju, czy koronacji. Kiedy do miasta przybyła królowa Ludwika Maria Gonzaga, miasto wydało fortunę na wydarzenia, mające uświetnić pobyt królowej. Kanclerz Albrycht Radziwiłł w swoim pamiętniku, pod datą 17 lutego 1646 r., zapisał: "Nocą królowa oglądała sztuczne ognie i chwaliła starania miasta".
W drugiej połowie XVII wieku w Gdańsku za fajerwerki odpowiadał artylerzysta Ernst Braun, który napisał dzieło poświęcone tej sztuce wojennej: "Novissimum fundamentum et praxis artilleriae". W środku zawarł również informacje na temat fajerwerków. Wśród nich znalazła się rycina, pokazująca pokaz sztucznych oni z okazji narodzin Konstantego Sobieskiego - możecie ją zobaczyć poniżej.
Uważajcie dzisiaj na siebie, bo chociaż czasy się zmieniły, fajerwerki wciąż mogą być bardzo niebezpieczne
35dcdcc2-ec3a-4d4c-8ad4-7dd0411c320b
JesteDiplodokie

@tankowiec_lotus czy właśnie w ten subtelny sposób oznajmiłeś nam tutaj zgromadzonym, że stanowisz zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego państwa?

Polinik

@Gedanarium O, Pan Przewodnik


Może Tobie uda się ożywić spolecznosc Gdańsk.

https://www.hejto.pl/spolecznosc/gdansk

Zaloguj się aby komentować