#spoleczenstwo

2
657

Podobno N. Tesla nie lubił grubasów, rozumiem go, dodatkowo chciałbym powiedzieć o tym, że za jego czasów otyli to pewnie 1-2% społeczeństwa (jak komuś się chce niech sprawdzi), teraz pewnie około 20% (jak ktoś chce to niech sprawdzi i poda) i teraz najważniejsze, często się mówi np. o gazach, które są emitowane przez zwierzęta hodowlane, ale nikt nie mówi o grubasach którzy generują gazy, zabierają przestrzeń i zasoby tzw. normalnym. Dlaczego planeta i normalni mają się dorzucać do hodowlanego ulańca? Dlaczego bycie grubasem (Polska tyje najszybciej w europie po Malcie) jest na rękę rządom i korporacjom?

2daa3595-da67-48be-8f71-406f64d3a25d
GAB

@ThickDrinkLots produkcja grubasów ma większe znaczenie dla planety niż te inne bzdety o których tak głośno się mówi.. czy to forma facizmu to nie wiem

Demiurg

Grubas to pewny rynek zbytu: nieskończona ilość chorób i potrzebnych lekarstw, zwiększone zapotrzebowanie na pożywienie i na każdym kroku potrzebny transport (windy, ruchome schody, transport publiczny, czy własne auto żeby podjechać 300m do sklepu). Na końcu to idealny klient dla ZUS - nie przeżyje wiele ponad 65 lat albo zejdzie krótko przed emeryturą.

PapaNorris

@ThickDrinkLots bist du faschistisch?

Zaloguj się aby komentować

pescyn

Jakiś tl;dr? Ew zachęta żeby zawadzić o sekcje komentarzy?

mejwen

@pescyn "jakaż ty piękna!"

pescyn

@mejwen a to o ten typ komentarzy chodzi ... z „tits ot GTFO” do „jakaś ty piękna” w dwa pokolenia , zawsze skrajności, nigdy nic pomiędzy

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Jak nowoczesne technologie wpływają na kontakty towarzyskie, nawiązywanie znajomości, rynek matrymonialny?


Ostatnio rozkminiałem o sytuacji matrymonialnej w Polsce i dosyć ciekawie rysuje się przyszłość. Oczywiście potraktujcie moją chłodną analizę jako ocenę ogółu, wiem że są wyjątki odbiegające od reguły.


----


Z jednej strony mamy kobiety/dziewczyny, których nowoczesne technologie stały się pewnego rodzaju odskocznią od spraw codziennych, ponieważ mamy:

  • facebook - śledzenie jakiś tam bardziej udanych fragmentów z życia, chwalenie się fajnymi wyjazdami, zakupami, prezentami, ślubami itd.

  • instagram - śledzenie modelek, gwiazd, wyrzeźbionych kafarów

  • netflix - utwierdzanie się przekonaniu, że życie w serialach jest odzwierciedleniem rzeczywistości

  • mainstreamowa muzyka - wylewanie się ekshibicjonizmu własnego ciała, tematy krążące wokół seksu, narkotyków i innych używek


Dziewczyna wychowana w ten sposób będzie szukała bogatego jeźdzca na białym koniu, a ponieważ okazuje się, że jest tych jeźdżców zaledwie kilka procent to będzie go szukać przez kilka lat, a jak w końcu nie znajduje, szuka za granicą (bo tam są faceci na poziomie). Na tinderze szuka poklasku wśród kilkunastu samców jednocześnie się do niej śliniących. Występuje hipergamia.


----


Z drugiej strony mamy chłopaków, którzy również traktują nowoczesne technologie jako odskocznię od zwykłego życia, gdzie mamy:

  • gry - przed którymi jak już się uzależnią przsiadują wiele godzin do późnej nocy zaniedbując obowiązki

  • pornografię - narkotyk XXI wieku, który ryje banię i osłabia mężczyzn, powodując to, że stają się zniewieściali


Chłopak wychowany w ten sposób będzie prowadzić życie bez żadnej inspiracji, ambicji. Jakoś szkoły uda mu się fartem skończyć, ale również ciężko odnaleźć mu cel w życiu. Widząc jak bardzo odbiega od normy "idealnego faceta" załamuje się psychicznie, nie ma werwy do szukania drugiej połówki. Mając móżg wyprany od porno traktuje płeć przeciwną trochę jak rzecz do ulżenia sobie, a niekoniecznie jako osobę, która coś czuje. Mając w głowie swój ideał zbudowany na podstawie filmów erotycznych, zwykłe dziewczyny przestają mu się podobać i ten mechanizm jest dość podobny do tego "jeźdzca na białym koniu" u dziewczyn.


Świat, w którym żyje mężczyzna wydaje się być bez równowagi jeśli chodzi o stworzenie związku, gdyż kobietom znacznie łatwiej jest znaleźć partnera niż facetom partnerkę. Dziewczyny wybrzydzają i szukają tych kilku %, a mimo to skupiają dużo uwagi wokół siebie; natomiast w drugą stronę jest dość odwrotnie. Mężczyźni z czasem mają bardziej rozszerzone spektrum jeśli chodzi o akceptowalne piękno i "uderzają" do jakiejkolwiek. Jednocześnie zdaje się, że napopularniejszą formą nawiązania znajomości jest internet/tinder, gdzie typowy facet przegrywa, bo selekcja zależy głównie od wyglądu.


Jakie mamy wyjścia w przyszłości?


Wariant pesymistyczny


Samotność wśrod mężczyzn rośnie z roku na rok, większość kobiet ma co raz więcej opcji do selekcji. "Niedobrane" osoby większość życia spędzają już samemu. Uzależnienia osiągają kolejne szczyty.


Wariant optymistyczny


Obie płcie podejmują próbę naprawy i robią detox cyfrowy. Pozbywają się uzależnień i wracają do klasyki - wspólne wyjścia ze znajomymi, otwartość, wspólne ogniska/piwa/wyjazdy, dzielenie się pozytywną energią na codzień, wyjście z izolacji z technologiami i zaangażowanie się w odbudowanie relacji społecznych i towarzyskich, wyzbycie się traktowania wszystkich jako kogoś z podejrzanymi zamiarami, zmiana sposobu myślenia o innych, odbudowanie empatii.


Wniosek


Co by złęgo nie powiedzieć o mężczyznach, przywrócenie równowagi na rynku matrymonialnym będzie w znacznej mierze zależeć od samych kobiet, a mniej od mężczyzn.

Admiral

@mejwen może ja obracam się w jakimś wyjątkowo normalnym gronie, ale wydaje mi się że takie sytuacje które opisałeś oczywiście występują, ale jednak nie są bardzo rozpowszechnione. Większość osób ma zdrowe podejście. Jednak faktycznie w przyszłości może się to coraz bardziej nasilać, oby nie

mejwen

@Admiral myślę, że opisywana sytuacja będzie dotyczyć pokolenia obecnie uczącego się, ale już można zauważyć pierwsze symptomy wśród ludzi wchodzących w dorosłość

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj odbył się marsz w Warszawie i czytając komentarze na Wykopie po prostu zastanawia jak ma być lepiej w tych czasach jak skaczemy sobie do gardeł.


Nadchodzą ciężkie czasy, więc logicznym jest, aby się próbować jednoczyć jako społeczeństwo, a nie patrzeć jeden na drugiego wilkiem.


Politykom zależy na tym, aby społeczeństwo było skłoćone, bo uwaga nie jest skupiona na nich, a pomiędzy nimi. Kiedy jeden warczy na drugiego, politycy tylko z tego korzystają i ważne decyzje dla przyszłości kraju są podejmowane po cichu, w skryciu. Stosując różne techniki podsycania konfliktu, utrzymywania emocji na tym samym poziomie przez media, stosowanie zasłon dymnych poprzez prowokacje realizuje się program jaki politycy sobie ustalili.


Wiem, że jednoczenie się jest trudne, no ale jaką mamy alternatywę jako obywatele? Dalszy podział? Jak my przetrwamy jako społeczeństwo, skoro dalej będziemy się dzielić? Nauczmy się jednoczyć, szanujmy się i pomagajmy.

mejwen

@pescyn myślę, że miałoby to może sens co do poniektórych jakby rozwodnić pogladowo ten marsz i aby głównym hasłem się stało rozwalanie gospodarki, dążenie do zmian ustrojowych przez rząd itd. Na tą chwilę masz jednak marsz skrajnych antyszczepionkowców, no i nic innego na horyzoncie.

Zaloguj się aby komentować

Voldemort staje w obronie J.K. Rowling


Ralph Fiennes, aktor, który wcielił się w postać Lorda Voldemorta w serii filmów o Harrym Potterze, stanął w obronie J.K. Rowling, autorki książkowej sagi o nastoletnim czarodzieju, która ze względu na swoje transfobiczne komentarze spotkała się z ostrą krytyką fanów.


J.K. Rowling wywołała niemałe zamieszanie swoim tweetem z 2018 roku, w którym określiła transseksualne kobiety mianem „mężczyzn w sukienkach”. Burza wywołana tą wypowiedzią okazała się jednak małym deszczykiem w porównaniu z nawałnicą hejtu, z jakim zetknęła się pisarka, gdy w czerwcu 2020 roku skrytykowała nagłówek artykułu, w którym użyto sformułowania „osoby miesiączkujące” (zamiast: „kobiety miesiączkujące”). Autorka argumentowała swoje stanowisko, twierdząc, że rozmowy na temat tożsamości płciowej „wymazują wspólną rzeczywistość wszystkich kobiet”. Użytkownicy Twittera byli oburzeni – słowa Rowling jasno wskazywały, że osoby transpłciowe nie są „prawdziwymi” kobietami i mężczyznami z biologicznego punktu widzenia.


Więcej na ten temat: https://www.gry-online.pl/newsroom/ralph-fiennes-broni-jk-rowling/z81f773

d0ec1b35-16fc-4a20-8726-ed88cd651c47
lubieplackijohn

@HaHard Fajne te czasy, w których przyszło nam żyć. Takie niezamondre ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Coś tam było, jakiś wysyp twitterowych julek. Nie rozumie, o co ten cały ból d⁎⁎y. Babeczka wyraziła swoją opinię, która nijak nie była zgodna ze sposobem myślenia postępowych millenialsów.

IMO jak raz miała rację. Można się spierać o płeć mózgu, ale ciała się nie oszuka. Damn. Cytując klasyka: "O tempora, o mores!"

Zaloguj się aby komentować

Do mojego przewidywania o złodziejstwie


https://www.hejto.pl/wpis/przewiduje-ze-wracamy-do-zlodziejstwa-z-poczatku-lat-90-samochody-na-ceglach-kra


dorzucam jeszcze możliwy wysyp ogłoszeń sprzedaży lokali użytkowych, gruntów, mieszkań i rzeczy na olxach itp.

Zaloguj się aby komentować

CBOS: Polacy najbardziej lubią Czechów i Włochów. Najmniej - Arabów i Romów


Największą sympatią wśród Polaków cieszą się Czesi, Włosi, Słowacy, Amerykanie oraz Węgrzy; z kolei największa niechęć wyrażana jest w stosunku do Arabów i Romów - wynika z sondażu CBOS.


CBOS zapytał respondentów o stosunek do 22 narodów i grup etnicznych. Badani oceniali, w jakim stopniu darzą dany naród sympatią bądź też są mu niechętni.


Jak wynika z sondażu, najbardziej lubianymi przez Polaków narodami są Czesi (63 proc. deklaracji sympatii), Włosi (62 proc.), Słowacy (61 proc.), Amerykanie (60 proc.) oraz Węgrzy (60 proc.).


Więcej na ten temat: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-cbos-polacy-najbardziej-lubia-czechow-i-wlochow-najmniej-ara,nId,5098232

cbf016a0-172d-4a0d-a802-3a028573fc41
PapaNorris

Czeskich braci nie da się nie lubić

Kubeusz

@HaHard Dobre piwo, tani spirytus, koncerty, same plusy

Admiral

@HaHard co do Włoch, w hymnie Polski mamy wzmiankę o Włoszech, w hymnie Włoch też jest o Polakach

Zaloguj się aby komentować

Większość Polaków chce, by Kościół trzymał się z dala od polityki


82 proc. Polaków uważa, że Kościół powinien zachować neutralność wobec polityki. Dwie trzecie twierdzi, że Kościół katolicki w Polsce za bardzo angażuje się w politykę i ocenia to negatywnie - wynika z badania przeprowadzonego dla serwisu ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna.


Więcej na ten temat: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/wiekszosc-polakow-chce-by-kosciol-trzymal-sie-z-dala-od-polityki

9f65a8c7-7943-4182-b095-2655031a6b33
pukpuk

@HaHard no, ale tak już mamy w tym demokratycznym Państwie, że 18% jest silniejsze niż 82

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia