#darkambient

7
28

Wykonawca: Subheim

Tytuł: Approach

Data wydania: 01.04.2008

Gatunek: #ambient #downtempo #idm #industrial #darkambient #modernclassical


Odsłuch


Kolejny z depresyjnych albumów na mojej liście. Pierwszy album pana Kostasa przy którym niektórzy uważają No Land Called Home za dość popowe dzieło XD. Jest to dość ciekawy miks. Minimalizm instrumentalny, IDMowe kicki i rytmy oraz ambientowe (nawet darkambientowe) pady. Muzyka pełna smutku, żalu, tęsknoty. Technicznie moim zdaniem jest to na wysokim poziomie i wraz z późniejszym albumem świetnie pokazuje wszechstronność Kostasa w przekazywaniu emocji za pomocą muzyki. Na jessienną słotę jak znalazł jeśli szukasz muzycznego depresso.


#muzyka #muzykaelektroniczna

#muzycznanierecenzja

Yes_Man

@LeniwaPanda przyjemne, dodałem do playlisty

Zaloguj się aby komentować

Wykonawca: Blackfilm

Tytuł: Blackfilm

Rok Wydania: 04.2008

Gatunek: #darkambient #nujazz #modernclassical #idm #triphop


Odsłuch


Dawno już coś wrzucałem na swój tag. Jesień w pełni, długie wieczory, deszczowa pogoda za oknem. Kiedyś to był czas dla mnie katowania się właśnie takimi posępnymi, mrocznymi dzwiękami. Blackfilm to jest właśnie taki album. Jest wręcz "uroczo" mroczny. W klimacie noir. Delikatnie przyciąga na myśl Death Cities od The Future Sound of London. Jest to kawał dobrego grania. Po latach prezentuje się to nawet lepiej. Jeśli szukasz czegoś rytmicznego a zarazem gęstego i delikatnie eksperymentalnego to polecam.


#muzyka #muzykaelektroniczna

#muzycznanierecenzja

Alembik

@LeniwaPanda www.youtube.com/watch?v=Mb6nRZWy184

Czyżbym usłyszał w pierwszych minutach ten sample?

LeniwaPanda

@Alembik tutaj niestety nie pomogę ale nie zdziwiłbym się.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Tag do blokowania/obserwowania: #piechurslucha


Lorn - Anvil


Utwory Lorna są nie do podrobienia: niepokojące, nieco depresyjne, ale wciągające.


#muzyka #muzykaelektroniczna #darkambient #industrial

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@Distorted - a jak koledze udało się wgrać animowanego awatara?

Distorted

@koszotorobur

https://www.youtube.com/watch?v=Qji5x8gBVX4

api, innego sposobu, o ile jakiś jest jeszcze nie odkryłem :v

koszotorobur

@Distorted - też bym chciał umić w taką magię

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

aberotryfnofobia

@Dissociated dark ambient inny niż cryo chamber? ciekawe

Zaloguj się aby komentować

Klamra

Taktyk. Bo przesłucham potem

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

PanGargamel

@MonetaNikt ale to nie ambient

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Ale mi YouTube podrzucił albumik – „Dionysos” w ramach greckiego projektu Bacchia Neraida. Nie no, te algorytmy czasami wiedzą lepiej, co mi się spodoba, niż ja sam. Kiedy sam coś wynajduję, to często trafiam na jakiś płaski, generyczny dungeon synth. Tutaj minimalistyczna, by nie powiedzieć – prymitywna, okładka, na niej greka, 1997 rok, etykietki: black ambient, old-school dungeon synth. Tytuły utworów też są wiele mówiące. Do etykietek można by pewnie podrzucić parę innych: ritual (dark) ambient, etno ambient (jest coś takiego w ogóle?), dark etno electro, dark ento spirtitual ritual electro amb… dobra, nieważne. Co się składa na to „etno”? Sporo charakterystycznego „instrumentarium”, czyli jakichś fletów, harmonijek, talerzy itp., a także momentami „skoczna” rytmika. Miałem napisać, że wszystko jest podlane dość mrocznym ambientowym sosem, ale to nie do końca prawda; to by nie czyniło tego albumu w moich oczach (uszach, znaczy się) tak interesującym – te utwory nie mają straszyć i tworzyć nastroju grozy (chociaż miejscami mogą wywoływać taki efekt), raczej chodzi o zaintrygowanie obrzędową dziwnością, stworzenie wrażenia obcowania z czymś tajemniczym i sięgania do odległych źródeł. Cały album od początku do końca nasycony jest „chórami” (ostrzegam, mogą nie podejść) – a właściwie recytacjami, raz bardziej „ludzkimi”, innym razem mniej ludzkimi, zniekształconymi, bywa, że z pogłosem (zakładam, że cała ta warstwa mówiona to uczestnicy bachanaliów z faunicznym, dionizyjskim przewodnikiem), często jest jazgot, syczenie i demoniczne skrzeczenie, bliskie temu, co charakterystyczne dla black metalu.


Bardzo specyficzny album, miła odmiana po synthu w sztafażu fantasy, przy czym internety podają, że człowiek odpowiedzialny za Bacchia Neraida, niejaki Athalwolf (dawniej Cernunnos), nagrywał też coś podobnego, ale inspirowanego… twórczością Tolkiena (Elfen, „To Eldamar from Minas Morgul” – jeszcze nie słuchałem, więc nie potwierdzę). Pan artysta to trochę odpał, co potwierdza już samo zdjęcie profilowe w Encyclopaedia Metallum (i zdaje się twórczość w Wolfnachcie), ale cóż, niech będzie, że nikt nie jest idealny.


https://www.youtube.com/watch?v=eKguSG6XAG8&list=LLh0EwYHIRj9Q4QjhIyvG9mw


#darkambient #dungeonsynth #ambient #muzykaelektroniczna #muzyczneimpresje

Zaloguj się aby komentować

Następna