Zdjęcie w tle
Pióra Wieczne

Społeczność

Pióra Wieczne

26

Społeczność o piórach, atramentach i innych artykułach piśmienniczych

Jakieś zainteresowanie moją prywatną kolejcją było, a zauważyłem że myląc nad następnymi wpisami schodzę na pióra, które posiadam, więc miejmy to z głowy. Prezentuję szanownym zainteresowanym nową serię:


Pokaż kotku co masz w środku - przegląd pudełka z piórami by ja.


W ramach tej serii będę wam prezentował pióra z mojej kolekcji. Czasem jedno, czasem kilka i tak aż nie skończy się kolekcja. A potem jak dokupię nowe :P. A dzisiaj na przykład zaprezentuję... -żadne. Dzisiaj zajmiemy się inną, integralną wręcz częścią kolekcji.


Pudełko.


To pudełko widzieliście (kto widział, ten widział XD) w pierwszym wpisie po założeniu społeczności Pióra Wieczne. Powiem wam jako ciekawostkę - takie pudełka są DROGIE. I to horrendalnie drogie. Cena katalogowa tego cudeńka to 79 EURO(!). Mnie kosztowało zawrotne 11 złotych + dostawę. Ktoś upuścił, popękało, zrobili licytację, chętnych nie było, a ja byłem chętny. I tak oto wygrałem na allegro takie pudełeczko za bezcen (z allegro mam za to inny platoniczny beef, ale o tym innym razem). Mieści 56 piór/długopisów/czego tam chcecie upchnąć. Pokrywa "przeszklona" (plastikiem oczywiście) pozwalająca pokazać to, co chcecie pokazać najbardziej. Każdy poziom (pod wiekiem + 4 szuflady) ma 12 slotów 18 cm długości każdy. Na tylnej krawędzi każdej z szuflad wmontowana jest jakaś blaszka, na tylnej ścianie pudełka przymocowane są magnesy, które powstrzymują je przed wysuwaniem przy przenoszeniu u dociągają przy wsuwaniu.


Pudełko mimo uszkodzeń oceniam bardzo pozytywnie. Bez problemu mogę z niego korzystać, chociaż pełnego zaufania do wieczka mieć nie mogę, wszystko jest wciśnięte, za klejenie jakoś nie mogę się wziąć. W każdym razie był to fenomenalny zakup i kupiłbym jeszcze nawet ze 3 takie. Za tę cenę. Katalogowej nigdy bym za nie nie dał i zdecydowanie nie uważam, że jest jej warte.


No, to tyle ode mnie. W następnym odcinku - Zenithy!

513d8ed2-9031-48d9-9d97-624c657716ee
56da50e8-0c17-4981-85d6-325d67c3b540
e1e3a10d-11fe-449f-9844-4569e61fac93
Rozpierpapierduchacz userbar

Przy poszukiwaniu każdej możliwej rzeczy pojawia się pytanie - czym niby się to drogie różni od tego taniego i po co dokładać? To samo pytanie można sobie zadać w przypadku piór wiecznych. No bo tak - funkcja ta sama, tanie też wyglądają dobrze, a i oko przyciągną. Jak weźmiesz pióro do pracy i ktoś zauważy, to się zainteresuje na moment, zapyta, czy piszesz piórem, bo obecnie to nisza i pójdzie dalej. Jeśli nie siedzi w temacie, to nawet nie zwróci uwagi na to, jaka to marka, o modelu nie wspomnieć. No to po co przepłacać? No to o tym dziś


Czym to się właściwie różni?


Tak jak w przypadku wszystkiego innego tak i w przypadku piór przyjmuje się, że wraz z ceną wzrasta jakość wykonania. No i tak jak w każdym innym wypadku przyjęło się tak nie bez przyczyny. Choć i czarne owce zawsze się trafią, to z reguły pióra droższe są wykonane lepiej, dokładniej etc. Przepływ jest lepszy, stalówki nie drapią, pióro nie kapie. Przy wykończeniu wizualnym linie się schodzą, części nie szorują, nic nie lata i tak dalej i tak dalej. Ot dbałość o detale.


Dalej - wygląd. Twórcy piór prześcigają samych siebie wymyślając nowe projekty (najbardziej odlecieli chyba ci od Jinhao Dragon, podrzucę zdjęcie oczywiście). A to jakiś ciekawy kształt, a to klips jakiś inny, a to części designu, które reprezentują markę, jak Parkerowska strzałka czy dziób w Pelikanach. A to zdobienia stalówki, a to Pineider Avatar na krawędzi skuwki ma panoramę Florencji, pióra Maki-e to w zasadzie małe dzieła sztuki (cytując wikipedię: maki-e -tradycyjna japońska sztuka dekorowania przedmiotów użytkowych, polegająca na prószeniu opiłków szlachetnego metalu (złoto, srebro) na przedmioty pokryte wilgotną laką i tworzenie przez to motywów dekoracyjnych) wszędzie coś innego.


No i finalnie - materiały. No to zmienia wszystko. Stalówki stalowe, złote 14K, 18K, no to nie będzie kosztować tak samo. Pióra plastikowe, aluminiowe, stalowe, z żywicy, ebonitowe. Moim prywatnym ulubieńcem i cichym marzeniem jest Visconti Homo Sapiens, którego twórcy do serca wzięli sobie słowa "Why? Because we fucking can! Because we fucking can, and if we can, we do." bo ten model wykonany jest z połączenia żywicy i bazaltu znajdującego się w lawie wulkanu Etna. Because they can.


No i ostatni punkt - czysta ludzka satysfakcja. Bo może wszyscy dookoła nie mają pojęcia. Bo może dla nich to "tylko pióro". Ale ty wiesz co masz. I wiesz jaką historię możesz o tym opowiedzieć.


Zdjęcia w kolejności: 3 parkery i ich strzałka (to moje akurat), 2x Jinhao Dragon, Pineider Avatar i jego panorama i oczywiście Visconti (aka. kiedyś cię dopadnę) Homo Sapiens


No to, wiadomo, tyle ode mnie!

695c5608-ceeb-4dcd-b2bd-ad86f03b9634
7cb8c49a-ff16-41c8-b9bd-2e44586d9426
8b926be5-41df-4345-b040-babf6e103671
22767ca2-0e3c-46bf-8eb9-7ef2cfa3213a
b513d78e-f9a0-41fb-9903-121ef5d73a3f
Rozpierpapierduchacz userbar
Rozpierpapierduchacz

@bombelek Ja mam Faber-Castell Essentio w EF i sobie chwalę. Bardzo fajnie wygląda ta długa sekcja. Ale mogłem wziąć F, EF-ka jednak dla mnie za cienka

4cec238e-26dd-457a-b28b-1e96760f0826
a7000e89-ebc5-4ed1-9560-5bad3d409fdb
bombelek

@Rozpierpapierduchacz o kurde, fajne - w dotyku jest takie chropowate jak się wydaje na zdjęciu? czy gładkie?


ja akurat po tym jak napisałeś o tej firmie, to znalazłem w rozsądnej cenie Hexo i też wygląda fajnie - lubię stalówki w innych kolorach niż srebro - Kaweco mam złotą, a tu w Hexo bodaj ciemna zieleń zdecydowanie sprawie sobie Fabera na święta

Rozpierpapierduchacz

@bombelek chropowate to chyba trochę za dużo powiedziane, ale nie jest gładkie. Nie wiem, czy kojarzysz jak czuć matowy metal - to jest coś takiego tylko ciut bardziej

Zaloguj się aby komentować

Przy okazji któregoś z wpisów myślałem trochę o swojej kolekcji, o starterach i o tym, co poleciłbym komuś na pierwsze pióro. Wiele osób sugeruje Lamy Safari, czasami padają tanie Parkery jak Jotter czy Vector, ale dla mnie są to pióra zbyt odległe od użytkownika długopisów za kilka złotych. Potrzebowałem takiego “Ultra Biedackiego Pióra”, które kosztuje mało, a jednocześnie nie jest plastikiem, którego używają dzieci w podstawówce. 


No i mam. I to na własność.


Przed państwem Zenith 60 Elegance - Ultimate Bieda Pióro. Wykonany ze stali, stalówka w rozmiarze 6 (dzięki wielkie pan Zenith, na kiego komu literka z oznaczeniem linii. Typowa M-ka jakby kto był ciekaw.) lekko zdobiona. Stalówki Zenitha tak jak większości tanich piór mają opinię zero-jedynkowych. Albo piszą, albo nie. Przez moje ręce przewinęły się jednak 3 Elegance i pisało każde. Co ciekawe - nawet nie zasycha, co było dla mnie dużą i bardzo miłą niespodzianką.


I teraz to, co przechyla szalę zwycięstwa walki o tytuł UBP (pomijając, że jest o wiele tańszy od wymienionych za chwilę) - w przeciwieństwie do Lamy czy Parkerów - Zenith nie jest zasilany markowymi nabojami/konwerterami (konwertery trzeba dokupić BTW). Łyka jak pelikan wszystkie naboje i konwertery w standardzie international (najtańsza paczka 100 sztuk, jaką znalazłem - 7 złotych). Ale to żaden wyczyn - standard international nie bez powodu jest standardem international - obsługuje go większość piór, poza niektórymi markami, które się “premiumizaują” i mają swoje…


ALE TO JESZCZE NIE WSZYSTKO!


Zenith 60 Elegance przychodzi z własnym konwerterem. Znaczy to, że można sobie kupić flaszkę takiego atramentu, jaki nam się żywnie podoba i uzupełniać sobie samemu. Tanio, drogo, czarno, niebiesko, czerwono, fioletowo, błyszcząco - co chcesz, to bierz, zaciągnij w konwerter i pisz jakby jutra miało nie być.


Podsumowując - stalowe, całkiem eleganckie pióro, zasilane standardem international, z konwerterem w gratisie. A wszystko to za 25 złotych.


Ultimate Bieda Pan Award by Rozpierpapierduchacz przyznana jednogłośnie.


No. To tyle ode mnie


PS zdjęcia zajumane z googla, bo się nie przygotowałem i swoich nie zrobiłem

578be2ba-fc99-45bd-9f72-ee1a91ee0e1e
f0b4a450-8691-4cd2-8578-56f072a634d9
9a7c409b-417d-4a4b-a38a-b67df8beb69c
Rozpierpapierduchacz userbar
Rozpierpapierduchacz

@pescyn jak chcesz jakiegoś pewniaka, to sięgnij po Pilota MR - w tej chwili da się go znaleźć za trochę ponad 50 złotych, a Pilot to jednak Pilot

bochen

Ja polecam Platinum Preppy na startera.

Rozpierpapierduchacz

@bochen stalówka znacznie lepsza niż zenith, ale preppy jakoś do mnie nie trafia, takie właśnie pióro al'a podstawówka. Ale to akurat kwestia prywatnej preferencji, bo preppy to klasa sama w sobie

Zaloguj się aby komentować

Zapowiadałem, że przedstawię wam “niestandardowe” stalówki i taki mam właśnie plan. Mowa tu o stalówkach Stub, Italic, Oblique i Flex. Każda z wymienionych ma za zadanie zostawić sobą linię o zmiennej grubości, ale mają na to nieco inny sposób. 


Stalówki Stub i Italic w przeciwieństwie do klasycznej stalówki nie schodzą się do zaokrąglonego czubka. Są to stalówki wykończone na płasko. Dzięki temu linie pionowe będą równie szerokie, co spłaszczony czubek, ale już poziome będą zaledwie grubości boku samej stalówki. Różnica między stalówką Stub, a Italic, to wykończenie. Stuby są bardziej zaokrąglone, a Italic jest jak nożem cięty. 


Oblique to stalówka również spłaszczona, ale po ukosie. Są takie skoszone prawo stronnie i lewostronnie - przy czym przez “są” mam na myśli “istnieją”, bo dostępność na rynku jest znikoma nawet w przypadku Stubów, a co dopiero przy Oblique. 


Na koniec mój prywatny faworyt i prywatna miłość - stalówki Flex. Wymienione wcześniej stalówki zmienną wariację linii zawdzięczają swojej budowie. Oznacza to, że chcieć, czy nie chcieć - ta linia zawsze będzie zmienna. Flexy są inne. Są to stalówki zbudowane tak, żeby zapewnić rozszerzanie się skrzydełek stalówki pod naciskiem. Dzięki temu pełną swobodę w rozszerzaniu linii pozostawia użytkownikowi i można nimi pisać jak klasyczną stalówką. Jeśli będzie miał ochotę na zmienną linię - wystarczy że mocniej dociśnie, a stalówka się rozejdzie i zostawi pogrubioną linię. Sama praca flexem, przynajmniej dla mnie, to kupa frajdy, a możliwość dowolnego zmieniania linii wystarczy, żebym bawił się tym bez celu przez kilkadziesiąt minut bez celu. 


Porównanie Flexa i Stuba zostawiam w grafice i to tyle ode mnie.

9eb64ec2-fc37-4cdc-93eb-935409598aa9
2eb3e913-56ef-4b5d-b239-2e0a529ed847
6fff3bde-204b-434c-8713-fd98d29b4e73
488f4878-c661-4215-acda-0d18556e338b
Rozpierpapierduchacz userbar
lepid46697

@Rozpierpapierduchacz Piekny obrazek. Musisz go umiescic koniecznie w swoim portfolio. Moze napisz takim stylem jakas paste i wrzuc jako stary zapis z ksiegi z XIV wieku? Mozesz jeszcze domalowac jakies grafiki jak robili to mnisi

Rozpierpapierduchacz

@Grievous robiłem kilka dni temu krótki reserach na ten temat:

  1. Są pióra dla leworęcznych

  2. Są atramenty, które szybciej schną (parker quink był jednym z polecanych)

  3. Trzymaj kartkę po skosie i bardziej w lewo


@lepid46697 Michał białek zakończył nocną zmianę serwerowni wykopu...

Rozpierpapierduchacz

@Grievous a, no i wybierz cienką stalówkę (F albo nawet EF) bo będzie schło szybciej

Zaloguj się aby komentować

Myślałem nad krótkim przeglądem piór z mojej kolekcji, ale stwierdziłem, że może być to dość niszowy content i postawię na coś uniwersalnego, co może przydać się osobom zielonym w świecie pióra wiecznych. O co chodzi ze stalówkami?


Stalówki różnią się między markami i modelami. Różnią się rozmiarem, grubością linii, materiałem, wykończeniem i zwyczajnie wyglądem. W tańszych piórach dostępne są stalówki stalowe - typowe woły robocze, tanie w produkcji, wytrzymałe i sztywne. Pióra droższe (najtańsze za jakieś 550 złotych) mają już stalówki złote. Złoto jest bardziej miękkie niż stal, więc pozwala na większą finezję i swobodę w kreśleniu linii. W zasadzie wariacja linii stalówek złotych odpowiada możliwościom dedykowanych stalowych stalówek Flex.


A co z rozmiarem?


Oznaczenia literowe oznaczają grubość linii, którą zostawia za sobą stalówka. Te główne to


EF - Extra Fine (bardzo cienka)


F - Fine (cienka)


M - Medium (wiadomo XD)


B - Broad (szeroka)


ALE TO JESZCZE NIE WSZYSTKO! Są też stalówki BB (taka szeroka szeroka) BBB (analogicznie) Stub (ścięta kaligraficzna) Italic (podobnie) Flex (rozchodząca się pod naciskiem), oblique (taka pod skosem). O trzech ostatnich opowiem innym razem.


Najbardziej pospolita na rynku jest M-ka (w niektórych tanich parkerach jest to jedyna dostępna stalówka) F-ka i ewentualnie EF-ka. Grubości tych stalówek nie są uniwersalne, rozmiary mogą różnic się między sobą zależnie od marki, modelu czy pochodzenia. Przyjęło się, że japońskie F-ki (na przykład Pilotowskie) są cieńsze, niż te europejskie.


Jaki rozmiar wybrać? Zależy od preferencji. Im grubsza stalówka, tym gładziej będzie chodzić, bo zostawia pod sobą więcej atramentu. Ale jeśli ktoś pisze małymi lub zbitymi literami, to może być zbyt tłoczno. Jest też kwestia wizualna, co komu pasuje.


Są jeszcze oznaczenia cyfrowe (np stalówka 6) które oznaczają rozmiar samej stalówki, ale to widać mało gdzie i raczej życia nikomu nie zmieni, bo stalówka jaka jest wszyscy widzą i póki się nie popsuje albo ktoś nie będzie chciał wymienić, to mu się ta wiedza do niczego nie przyda, a to też się różni między markami.


No. To tyle ode mnie

db78adad-2741-4dd6-b0f9-d0bb82f612cf
68fc3df2-faa8-45bc-95f7-19e0e611fcea
6dc4d489-cab2-4db7-bc86-305473cf160b
Rozpierpapierduchacz userbar
Nebthtet

@Rozpierpapierduchacz fajne, pisz tego więcej (tak, seria wrzutek o kolekcji obowiązkowo, napisz proszę też coś o atramentach). "Po prostu" kolekcjonujesz, czy parasz się też kaligrafią?


Ja zbyt pięknego charakteru pisma nie mam, od czasu jak się skończyło studia ręcznie piszę sporadycznie (bo klawiatura...)


A co do rozmiarów stalówek i powodów wyboru takiej, a nie innej dodałabym, że czasem istotna jest jeszcze kwestia jak szybko schnie to, co piszemy (w szkole pisałam piórem, więc jako mańkut miałam oczywiście jazdę z nauką jak to robić, żeby nie rozmazywać tego, co pisałam).

Rozpierpapierduchacz

@Nebthtet Typowo kolecjonuję, tak jak u większości pierwsze pióro wpadło mi w ręce w podstwówce (w domu był parker 51 jeszcze z pompką, który gdzieś przepadł, jak teraz o tym pomyślę to mi dupsko pęka ), pierwsze świadomie kupiłem w technikum za włane pieniądze, potem długo nic i pewnego dnia wszedłem na stronę parkera i zamówiłem od razu dwa. I jakoś poszło z górki XD


Powiedzieć że bawię się w kaligrafię to bardzo dużo powiedzieć, prawda jest taka że bawię się flexami, a z kaligrafią mało to ma wspólnego

O atramentach dużo niestety nie powiem, bo się nie zagłębiałem i mam aż 5. Spec ze mnie średni, ale ktoś musiał społeczność założyć XD

Nebthtet

@Rozpierpapierduchacz rozumiem, tak więc sporo do odkrycia

Zaloguj się aby komentować

Żeby nie było, że ja tak cały czas o psach (o psach też dzisiaj będzie XD) to stworzyłem też społeczność o piórach wiecznych. Bo mam, bo lubię, bo może ktoś też ma i też lubi, a może ktoś chce mieć i dzięki temu będzie miał gdzie zapytać.

d7cc9616-7c41-4870-aa5e-887d39e162b8
b021f986-0d51-4ac5-9171-2492dffac77e
e20a70ec-75aa-40a7-8cc8-4a86ea0453f4
Rozpierpapierduchacz userbar
sullaf

Pióra. Leworęczni to se mogą. Chlip.

Rozpierpapierduchacz

@sullaf lamy ma pióra z sekcją profilowaną na leworęcznych. Dodatkowo z porad które znalazłem na szybko jest trzymanie papieru po lewo i pod skosem i używanie atramentów parker quink bo szybko schnie. Nie wiem na ile to działa, ale coś takiego właśnie znalazłem

Nebthtet

@sullaf ja jestem leworęczna i całą praktycznie edukację przepisałam piórem. A to były czasy, gdy nawet na studiach lapka miały tylko banany. I używałam normalnego atramentu (pod koniec lat 80. był jakiś chiński - i chińskie pióra). Niestety żadnego pióra z tych czasów już nie mam...

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia