Kolejna marka testowana.
#nielego #lego Kupiłem sobie dla testu klocki kolejnej nieznanej mnie marki. Pudelko. Napewno na +, ładne duże kolorowe pudło, mieniące się błyszczącymi kolorami.
Instrukcja.
Tutaj Kitajce dalej się nie nauczyli.
No niestety instrukcja jest wymagająca wzroku sokoła (Dziwiena?), często nie widać o który kolor chodzi i trzeba się przyglądać stronie 10 cm od twarzy co tam narysowali przy ciemnych klockach. Może to kwestia miejsca w którym składałem. Tak czy siak zostało mi kilka klocków a nie powinno
Konstrukcja. Wziąłem bo coś innego, ciekawego. Niby ma świeciące i metalowe klocki. Sam model mi się spodobał, oko po przekręceniu...














