O noszeniu maseczek...
Artykuł z listopada 2020
Duńskie badanie pokazuje, że maseczki na nie chronią przez koronawirusem
https://fee.org/articles/new-danish-study-finds-masks-don-t-protect-wearers-from-covid-infection/
Badanie:
https://www.acpjournals.org/doi/10.7326/M20-6817
https://m.youtube.com/watch?v=3GndKYJ4uBI
https://m.youtube.com/watch?v=MVcdyPf5mKQ
Noszenie maseczek przez dłuższy okres czasu może niekorzystnie wpływać na zdrowie tj. niedotlenienie, zakwaszanie organizmu dwutlenkiem węgla, niekorzystne parametr krwi, nowotwory
; nie mówiąc już o tym, że taka chirurgiczna powinna być wymieniana na nową być nie zaciągać się wirusami/grzybami/bakteriami i zanieczyszczeniami które osiadły na powierzchni maseczki
https://m.youtube.com/watch?v=r7Epy7vAsmI
https://www.technocracy.news/blaylock-face-masks-pose-serious-risks-to-the-healthy/
Wpływ CO2 organizm
Nosząc maseczkę to tak jakbyśmy przebywali w niewentylowanym pomieszczeniu. I tu powstaje paradoks, wychodzimy z budynku (kto pamięta o regularnym wietrzeniu? ;)) i "wchodzimy do kolejnego budynku" zakładając maseczkę i wdychając to co wydychamy.
https://m.youtube.com/watch?v=nbqVg6fn6-8
Pomiarem stężeń gazów we krwi zajmuje się gazometria
Analiza prawnych nieprawidłowości zakrywania ust i nosa
Jak mnie zapytacie co robię, to maseczkę zakładam jedynie gdy nie uprawiam sportu i mam przebywać w jakimś tłocznym pomieszczeniu z obcymi mi ludźmi. Staram się jednak załatwić to co mam załatwić i zdejmuje już na zewnątrz.
Co do policji to ja jeżdże na rowerze w sumie, więc im nie chciałoby się mnie gonić (no chyba że jacyś pewnie służbiści) , ale mijałem już trochę patroli i nic mi nie zrobili. Pewnie pieszo byłoby większe ryzyko, ale zdaje się że jeszcze jakiś jakiś promil zdrowo rozsądkowych ludzi w policji co max pouczenia dają byleby odhaczyć, bo zdają sobie sprawę z nielegalności działań i to samo tyczy się kontroli firm. Ten promil daje jaką nadzieję.
Także zachowajcie spokój, nagrajcie interwencję dla własnego bezpieczeństwa i obrony jak coś nie halo i nie przyjmujcie mandatów, a proście o wnioski do sądu. Jak sądy wielokrotnie dojadą tych upartych służbistów czy to po wnioskach czy to po pozwach cywilnych, to może milicja spokornieje. No i nie dyskutować z betonem umysłowym, bo te typy mają przeprane łby po szkółce i nawet jeśli może zaświta im, że działają nielegalnie czego się wstydzą (brak imienników, maska na 3/4 ryja, brak ochoty przedstawienia się), to jest jeszcze aspekt finansowy na którym im zależy.
