Żona wyjechała, ja odebrałem 100sztuk węgielków do palenia kadziła, więc w domu jest szaro od dymu jak u Snoopa.
I teraz się zastanawiam jak głupi pomysłem (w skali od browarka przed robotą do schowania się przed burzą w stacji transformatorowej i grzebaniu w kablach) byłoby odpalenie np. mirry w samochodzie? Podobno ma właściwości przeciwgrzybiczne, odkażające, przeciwbakteryjne, a akurat mam w garażu takiego prawie nie używanego od 3 lat gruza, który po praniu tapicerki, ozonowaniu i wrzuceniu California Scents, nadal dziwnie pośmiarduje.
#perfumy




