Znacie może kogoś, albo chociaż słyszeliście o kimś kto chorował na nowotwór, który był nieuleczalny i w Polsce był objęty już tylko leczeniem paliatywnym, ale skorzystał z jakiejś kliniki w USA, Izraelu czy gdzieś tam indziej i został wyleczony?
Tak mnie naszło słuchając wczoraj jednym uchem dokumentu o Annie Przybylskiej i zaciekawiło mnie to jak czy te wszystkie zbiórki na miliony złotych to desperacja tych ludzi czy może faktycznie gdzieś onkologią działa znacznie lepiej niż w PL.
#zdrowie #nowotwory #przemyslenia