Zastanawiam się czy nie przenieść się z lekarskiego na stomatologię. Co myślicie czy lepiej być lekarzem czy dentystą? Bo dla mnie to wszystko jedno co bym robił, a myślę żeby się przenieść bo kształcenie medyczne trwa bardzo długo, trzeba użerać się z pracą w szpitalu i zapieprzać kupę godzin i na nic się nie ma czasu (więc po co te pieniądze skoro niema się życia?) poza tym teraz mają otwierać co raz to więcej kierunków lekarskich i jeszcze nawpuszczają obcokrajowców i będzie taka konkurencja że się będzie zarabiać średnią krajową.
Jak jest w przypadku dentystów? Jak jest ze stosunkiem czasu poświęconego pracy do zarobków? czy nie ma już przesytu na rynku w Polsce? Może ktoś wie jak wygląda sytuacja za granicą? Jeżeli ktoś nie chce pisać tutaj to proszę o wiadomość prywatną.
#medycyna #stomatologia #studbaza #praca #dentysta
SuperSzturmowiec

Raczej dentysta bo z reguły podobne czynności wykonujesz i przypadki zbliżone.

Wyrywanie. Klejenie dziury. Mostek i kilka innych.

Do tego pacjent za dużo nie gada.

moll

@Krajalnica dobry stomatolog zawsze ma pracę. Tyle gabinetów prywatnych, a do tych dobrych zawsze są kolejki. Ewentualnie popatrz na chirurgię szczękową

Kanciak

@Krajalnica dobry dentysta zarabia dobre pieniądze pod warunkiem, że pracuje na siebie. Wyposazenie gabinetu to conajmniej 100k. Z lekarzami często jest tak, że zaczynaja zarabiać stosunkowo późno, szczególnie jak nie mają znajmosci ale jak ktoś jest dobry w swoim fachu to będzie dobrze zarabiał w obu tych zawodach. W dużych miastach dentystów cały czas brakuje i w Polsce i na zachodzie.

Boltzman

@Krajalnica stomatologia to rzemiosło. Nawalasz w kółko to samo i jakoś leci. Najlepsze imho zawody to psychiatria. Siedzisz w gabinecie w golfie, pogadanki, krótkie, bo ludzie biorą głównie zwolnienia i recepty i za wizytę nie mniej jak 2 stówki dzisiaj wpada. Bez problemu.

Nastepnie są wszystkie niezwiązane z fizycznym kontaktem z pacjentem. Endokrynolog, gastrolog, itp gdzie praca to głównie przeglądanie wyników badań i analiza. Bardziej angażujące.

Na końcu te bardziej chujowe moim zdaniem kierunki, jak dermatologia, laryngologia, prokotologia, ginekologia i stomatologia gdzie trzeba grzebać w człowieku.


Największym plusem stomatologii jest to, że jest chyba bardziej skalowalna niż inne. Łatwiej mieć swój gabinet i pracowników niż w innych przypadkach, gdzie otworzenie gabinetu to głównie posiadanie biurka.

Choć ginekolog i stomatolog to muszą raczej najwiecej szmalcu rzucić na gabinet bo wymagają najwięcej najdroższego sprzętu.

Krajalnica

@Boltzman nie powiedziałbym że im więcej kontaktu z pacjentem tym gorsza robota, mnie jest wszystko jedno byle tylko mieć też czas dla siebie i sobie wystarczająco zarabiać nie muszą być kokosy. Jeszcze trzeba wziąć pod uwagę że niedługo sztuczna inteligencja zastąpi lekarzy którzy tylko analizują dane np. radiologów dlatego lepiej iść w coś co wymaga pracy manualnej np. chirurgia albo stomatologia.

Boltzman

@Krajalnica zapomniałem dodać, że moim aspołecznym zdaniem hehe. Ja unikalnym bezpośrednio kontaktu z pacjentem. Ale to ja.


Co do sztucznej inteligencji... Na razie wstrzymałbym się z tak daleko idącymi wnioskami.


Co do kwot - trzeba się zastanowić co dla kogo oznacza kokosy. Dla mnie 20k na rękę miesięcznie to jest git ale nie kokosy. Choć sam zarabiam połowę tego xD

w miarę jedzenia rośnie aptety. Dlatego zawsze się dziwiłem, czemu psychiatra mający 200 zł za wizytę 30-45 minut, jadący pewnie na ryczałcie, nawala przyjęcia w soboty o 18 i a terminarz ma 100%, zajęty. Kasa.

dniówka takiej osoby to ~1,2-1,5k. Nawet 5 dni w tygodniu daje to załóżmy ~25k na rękę. A jak widzę, że jeszcze soboty robią to mówimy tu o kwotach >30k miesięcznie.

Stomatolodzy tyle nie zarabiają a przynajmniej nie ci których poznałem. A upieprz jest większy.


A co do radiologów to anegdotka - miałem poważny problem z bólami w klatce piersiowej, pół roku nie mogłem ćwiczyć, lewa ręka drży i robi wrażenie bezładu itd itp. Więc standard - kardiolog, neurolog, fizjo, badania, prześwietlenia.


I pewnego dnia, Przy okazji usg jąder gadałem ze starsza panią radiolog, i po samej retoryce jej wypowiedzi i zasobie słownictwa było widać olbrzymią wiedzę, i wspomniałem jej o tym problemie który się ciągnie. Powiedziała, że to od kręgosłupa idzie. 2 tygodnie ćwiczeń i mi przeszło xD po pół roku łażenia po lekarzach i badaniach xD

Swoją drogą byłem u niej na usg jąder bo bóle jąder też mi naprawiła mówiąc, że to nerw jakiś tam i to przez niego. Żaden urolog, neurolog nie załatwił sprawy xD kobieta cud. Ale 2 przypadki od jednej kobiety nie zmieniają nic. Na dobicie, drugi radiolog moje konkubinie rozwiązał problem z żołądkiem, gdzie już maila mieć gastroskopię a po krótkiej wymianie zdań radilog rzucił hasłem że to te tabletki z antykoncepcją źle działają, sprawdziła i przeszło xD

Zaloguj się aby komentować