Zarządzanie refleksyjne - główna droga do zwycięstwa Kremla?

Institute for the Study of War opublikował ciekawe opracowanie dotyczące Rosyjskiej strategii mającej na celu osiągnięcie zwycięstwa w wojnie na Ukrainie (link do opracowania w komentarzu).

Główna teza opracowania głosi, że wobec ogromnej różnicy potencjałów między Rosją, a wspierającymi Ukrainę państwami zachodnimi, głównym środkiem ciężkości strategii Kremla są operacje psychologiczne. Mają one na celu stworzenie na zachodzie przekonania, że rosyjskie zwycięstwo w wojnie jest nieuniknione i dlatego dalsze wspieranie Ukrainy jest pozbawione sensu. Tego typu działania określane są jako zarządzanie refleksyjne lub też kontrola refleksyjna. Chodzi w nich o narzucenie odbiorcom określonych narracji, tak aby strona poddawana takiemu odziaływaniu, sama doszła do "właściwych" wniosków.

Kampania ta jest obecnie skierowana przeciwko Stanom Zjednoczonym. Pomoc militarna która jeszcze do niedawna płynęła z tego kraju, była dla Kijowa decydująca. Nagłe wstrzymanie dostaw uzbrojenia z USA, przy jednoczesnym zbyt powolnym rozpędzaniu się europejskiej produkcji zbrojeniowej spowodowało, że aktualnie Ukraina znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Przykładowe narracje rozpowszechniane w USA przez rosyjską machinę propagandową to:

  • Zwycięstwo Ukrainy jest niemożliwe, a jej wspieranie odwraca uwagę od "prawdziwych" problemów USA.
  • Wspieranie Ukrainy grozi większym ryzykiem niż wygrana Rosji.

Trzeba przyznać, że działania Rosji w tym zakresie wydają się być zabójczo skuteczne. Pomoc wojskowa ze strony USA jest od kilku miesięcy zablokowana w Kongresie. Z drugiej strony nawet kiedy USA regularnie ogłaszało kolejne pakiety pomocy wojskowej, była to pomoc ograniczona w swoim zakresie. Celowo bowiem nie zawierała ona systemów uzbrojenia, które były oceniane jako zbyt eskalacyjne (np. systemy rakietowe o większym zasięgu). Chociaż posiadanie takich zdolności jest niezbędne Ukrainie do skutecznego prowadzenia wojny.

Raport ISW zwraca również uwagę, że zachodnie społeczeństwa nie są przygotowane na wojnę psychologiczną o takiej intensywności. Jedną ze stosowanych powszechnie metod jest narzucanie tematów, które nie powinny podlegać dyskusji ze względy na swoją oczywistość. Narzucanie tych tematów odwraca uwagę od faktycznie istotnych kwestii. Za takie zastępcze kwestie można uznać np. narrację, że Ukraina jest państwem nazistowskim (oczywisty absurd), rozważania poddające w wątpliwość fakt bycia przez Ukraińców narodem lub czy Ukraina ma w ogóle prawo do posiadania swojego państwa. Inną fałszywą narracją jest też tą która mówi, że Rosja broni ludności rosyjskojęzycznej Ukrainy. Jednocześnie rosyjskie ostrzały i bombardowania na wschodzie kraju w miejscach takich jak Mariupol, w rzeczywistości masakrują ludzi którzy w przeważającej większości mówią tylko po rosyjsku.

Inna taktyką jest wykorzystywanie powszechnego na zachodzie humanitaryzmu oraz tendencji do szukania pokojowych rozwiązań i ograniczania rozlewu krwi. Dlatego tak często słuchać ze strony promoskiewskich stronników nawoływania do pokoju. Nie można zapominać, że w orwellowskim świecie stworzonym przez Moskwę, pokój oznacza kapitulację i w żadnym wypadku nie oznaczałby on zakończenia rozlewu krwi ludności Ukrainy. Niestety w tą diabelska pułapkę wpadł także najwyraźniej najwyższy hierarcha kościoła katolickiego.

Warto brać powyższe pod uwagę i mieć świadomość skąd biorą się różnego rodzaju przekazy, którym jesteśmy poddawani w sferze medialnej oraz internetowej. Odziaływanie na świadomość społeczeństw zachodnich jest kluczowym frontem wielowymiarowej walki, którą toczy Kreml przeciwko wolnemu światu. Najważniejszym krokiem w celu wzmacniania naszej odporności jest budowanie świadomości oraz zrozumienia tych zjawisk.

https://twitter.com/Wezyr12/status/1775044962469433475

https://www.understandingwar.org/backgrounder/denying-russia%E2%80%99s-only-strategy-success

#wojna #ukraina #rosja
marcin-pyra

Niby człowiek wie ale chyba nigdy nie zrozumie tej logiki. Idei że tak zwane wyssane z dupy, niechciane przez żadną ze stron rozmowy pokojowe doprowadzą do końca cierpienia ludzi na Ukrainie. Że to wojna tylko o jakiś tam teren na którym mieszkają przecież i tak tylko rosjanie. Że jak ta wojna się skończy to rosja już przestanie być agresywnym państwem i wrócimy do tak zwanej normalności która w historii ludzkości była tak na prawdę anormalna

DiscoKhan

@marcin-pyra IMHO główny cel strategiczny w tym konflikcie to jest międzynarodowe uznanie aneksji Krymu - gdy Ukraina to uzna to automatycznie uznają to też inne kraje. Lugań i Donieck to był tylko pretekst, casus belli, do zwiększenia nakładów wojennych. Zaś niepewność co do Krymu i ryzyko wydobycia tamtejszego gazu przez kogoś poza samą Rosją jest bardzk istotną sprawą z punktu widzenia rosyjskich elit gdzie rzeczywiście znacznie by to ograniczyło rosyjskie wpływy w Europie.

Fox

Ale bez uderzenia w kreml mam na myśli wierchuszke nie miejsce, nie ma co mówić o końcu tej wojny.

Zaloguj się aby komentować