Zapraszam dziś na degustację kolejnej herbaty
Dzisiaj zaparzyłem sobie bardzo fajną herbatę Ban Zhang Shu Pu-erh. Jest to dojrzały, delikatny pu-erh bez nielubianych aromatów rybnych. Herbata ta pochodzi z jednego z najbardziej rozchwytywanych regionów jeżeli chodzi o produkcję surowych pu-erhów - Banzhang, jednak nie jest robiona z tych najlepszych, 100letnich drzew.
Jeżeli chodzi o samą herbatę, to jak napisałem we wstępie, jest bardzo delikatna. Nadaje się idealnie na pierwszego pu-erha Shu. Ja herbatę parzyłem w gaiwanie, ok 6g/100ml, wrzątek. Na początku budzenie liści, później parzenia: I:15s, II:10s, III:15s, IV:20s, V:25s, VI:30s, VII:40s, VIII:50s, IX: 1min5s, X:1min25s, XI:2min
Herbata dała bardzo ładny, ciemnoczerwony napar, o mocno ziemistym smaku i aromacie. Da się również wyczuć owoce orzecha włoskiego. Jak pisałem, nie ma tutaj nigdzie ryby czy nawet błota, herbata jest wręcz słodkawa, acz po wypiciu czarki zostaje na języku trochę cierpkości. Wg mnie bardzo dobry pu-erh.
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
