Zamówiłem sobie latiao, takie chińskie przekąski. Byłem bardzo zaciekawiony co małe żółte rączki wyprodukowały w ferworze spożycia ponadnaturalnych ilości glutaminianu sodu i towarzyszącemu jemu uczuciu haju. No i mam.


Proces powstawania latiao:


  1. Pluczesz mąkę highgluten w wodzie do momentu, aż zostaje glut (gluten właśnie)

  2. Gluten dostaje domieszkę sody oczyszczonej

  3. W oleju (akurat tu chyba sojowy) smażone są przyprawy: chili, seczuanski pieprz, kminek, sól, cukier, asparamy suklarozy i acesulfamy i oczywiście król glutaminian sodu i ten drugi ryboflawinian (daje smak mięsno-rybny, pozyskiwany z "owoców morza" najlepszej chińskiej jakości ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

  4. Po uformowaniu w pasy jest smażony w tym oleju głęboko i poważnie

  5. Pocięty w kawałeczki jest opruszony kolorami dla smaku


Recenzuję:

Przekąska to jest zwyczajny glut w oleju z MSG i chili (chyba rzepakowy i słonecznikowy też trochę czuć)


Konsystencja to taka plastikowa gąbka o sporej sprężystości, która po zgnieceniu i przy przegryzaniu ma fakturę grzyba (swoiste gumowate piszczenie pod zębami).


Smak to standardowa zupka chińska Wifon kurczak na ostro. Masa oleju, aż wylewa się z opakowania.


Kolor jest bladożółty z kropeczkami od proszku chili/red40 wpadający w pomarańcz od oleju.


Hot & Spicy no niby tak, ale nie do końca. Po zjedzeniu jednej z torebeczek z dużego opakowania (400g ma duże, małe chyba z 25) odczuwalne są efekty takiego haju vifonowych zupek. Pewnie jakbym zjadł jeszcze jedna paczkę to zacząłbym się pocić jak w chińskiej restauracji, zupełnie rozumiem ich gorączkę MSG.


Z racji ilości oleju i ogólnej tłustości i makro jakie ta przekąska ma jest ultra tucząca gdyby była spożywana codziennie:


  • tlusz 20g

  • Węgle 47g

  • Białko 6,2 g

  • Sól 6,7 g


Wszystko w 100g to 400kcal.


Kupiłem tego kilogram bo nie doczytałem wagi podczas zamawiania, myślałem, że to małe paczki, ale ze chińskie to drogie. XD


Co ja mam z tym zrobić? #gotujzhejto ? Pierogi z latiao? XD


Trochę #zalesie trochę #jedzenie trochę chyba będzie #srajzhejto zaraz, bo już mi w brzuchu bulgocze.

5cf407b1-eaa1-46f6-ab19-2194d73aac3b
d2723bdb-d6e9-4343-93a5-8b5c364fda5f
2236af72-3e55-4d67-af3a-38273d5f345e

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować