Za co lubię flipperów i innych drobnych inwestorów:
Gdy tylko deweloper rozpoczyna sprzedaż jakiejś inwestycji odrazy zgłaszają się do niego wyżej wymienieni i rezerwują najlepsze mieszkania na etapie dziury w ziemi. Deweloper oczywiście musi oferować finansowanie 10/90 lub 20/80 bo ww. wiedza już ze szkoleń że lepiej zamiast kupić jedno mieszkanie za gotówkę lepiej wpłacić wkład własny na 5 a resztę na hehe darmowy kredyt. Pozostali ludzie (normalni) chcący kupić mieszkanie widząc jak szybko schodzą lokale w ich wymarzonej inwestycji kiedy budowa ledwo się rozpoczęła nie myśląc dużo też kupują bez zastanowienia ani żadnych negocjacji bo pan deweloper mówi że trzeba się spieszyć a nie myśleć bo szybko schodzi.
Kiedy już duża część inwestycji jest zarezerwowana/sprzedana a przecież dopiero starszy operator betoniarki otworzył swoją pierwszą monkey na tej budowie to wtedy pan deweloper udaje się do banku z kwitami pokazując jak pięknie schodzą lokale i mówi "dejcie pieniążka na nową inwestycję bo popyt jest to podaż trzeba robić". Jak łatwo się domyślić dostaje upragniona pożyczkę bo papier jest papier a bank też chce zarobić.
Ucieszony pan d. kieruje się następnie do składów budowlanych i wykupuje na pniu wszystko co mają no bo przecież dopiero jedna dziura w ziemi a ja już mam kolejnych flipperów chętnych na nową inwestycję więc dawać mi co macie, cena nie gra roli. Więc producenci składów budowlanych liczą szybko w pamięci 2+2 i wychodzi że ceny trzeba podnieść bo i tak ładnie ubrany pan przyjdzie i wykupi wszystko.
I tak to się kręci aż do końca darmowego kredytu
#nieruchomosci #kredythipoteczny #ciekawostki #budownictwo#ekonomia #inflacja
Zdjęcie niepowiązane z bohaterami tego wysrywu
