Z formą tego wokalu dało się zrobić wszystko, a wyszła dziwna wypadkowa zdarzeń. "Prymityw".
Dobre rano,
Chciałbym przedstawić projekt, który zrodził się przede wszystkim z drewnianego kija znalezionego przy śmietniku i fazy na zbieranie śmieci. Puszki nie są łatwe do okiełznania, ale ich wnętrze skrywa przyciągający wzrok efekt, a zszywanie w większe arkusze daje ciekawe możliwości. Dodatkowo z pomocą pewnej sztuczki udało mi się otrzymać jakby zatrzymane w czasie, spływające po powierzchni krople wody.
Ostatecznie skończyło się na wykorzystaniu tylko tego co działało w eksperymentach i na szczycie kija znajduje się prosty projektor rzucający obraz przesypujących się, kolorowych kamyczków. Do obrotu tuby posłużyły zębatki z kasety rowerowej i silnik z mikrofalówki. Większość nowych, metalowych elementów pochodzi jeszcze z resztek po poprzednim projekcie, więc najwięcej kosztów pożarła walka z dopasowaniem żarówki oraz inne elektryczne elementy. Istnieje możliwość zamontowania ściemnialnej żarówki, da się zmienić kierunek obrotu tuby, można kierować strumieniem światła i zostawić tylko świecenie bez obracania.
Do przedstawienia postaci prymitywnej posłużył mi jeden z gatunków ryb głębinowych (ang. dragonfish), które powszechnie raczej nie cieszą się sympatią ludzi, a okazjonalnie ich zdjęcia z dopiskiem "straszna" zasypują portale z ciekawostkami.
Rozmiar całości to około 220x60x53cm, waga 10 kg.
Zapraszam do obejrzenia wideo przedstawiającego jej działanie wraz z autorską oprawą audio.
Dziękuję.
#tworczoscwlasna #rzezba





